Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pływalnia zamknięta po pożarze. Na basen dopiero we wrześniu

Kacper Chudzik
W saunie przy basenach wybuchł pożar. Ratownik wyniósł rannego klienta z płonącego miejsca

Współce Chrobry Głogów S.A. trwa szacowanie strat po sobotnim (13 sierpnia) pożarze, który wybuchł w jednej z saun. Choć samo ugaszenie pomieszczeń nie zajęło strażakom wiele czasu, to już oddymianie pływalni trwało wiele godzin. W budynku było tak gęsto od dymu, że strażacy musieli pracować w aparatach tlenowych. Na szczęście w chwili wybuchu pożaru pracownicy szybko ewakuowali klientów pływalni. Niewiele jednak brakowało, a mogło tam dojść do tragedii. W jednej z saun został bowiem mężczyzna.

- Na szczęście nasi pracownicy zachowali zimną krew. Jeden z ratowników wrócił do saun i wyniósł stamtąd poparzonego klienta. Sam przy tym został ranny, ale już jest z nim dobrze i wyszedł ze szpitala - opowiada Emilia Szajowska, prezes spółki Chrobry Głogów S.A.

Udało nam się skontaktować z ratownikiem, który narażając własne życie i zdrowie ocalił drugiego człowieka. Nie szuka on jednak rozgłosu i nie chciał oficjalnie porozmawiać. Mężczyzna nie chciał przebywać na zwolnieniu lekarskim i już wrócił do pracy.

Poszkodowany w pożarze klient pływalni wciąż przebywa w głogowskim szpitalu. 52-letni mężczyzna ma poparzenia pierwszego oraz drugiego stopnia.

Rehabilitacja już działa, na resztę jeszcze czekają

Nie wiadomo jeszcze jak wielkie straty finansowe pożar spowodował. Będzie można je oszacować dopiero, gdy baseny znów zostaną otwarte. Póki co nie jest to jednak możliwe. W obiekcie trzeba wymienić filtry, wyczyścić baseny i wymienić wodę.

- Najważniejsze jest to, że inspektor nadzoru budowlanego dopuścił obiekt do użytku, z wyjątkiem oczywiście odnowy biologicznej, w postaci saun, które będziemy musieli wyremontować - dodaje Emilia Szajowska.

W przyszłym tygodniu baseny mają być sprawdzone przez Sanepid. Jak dowiadujemy się w spółce, prawdopodobnie od początku września pływalnia zostanie ponownie otwarta.

Na szczęście wciąż można korzystać ze sprzętu rehabilitacyjnego. Nie został on uszkodzony w czasie pożaru i po sprawdzeniu, przeniesiono go do Hali Widowiskowo-Sportowej. Udało się tam umieścić praktycznie wszystko z wyjątkiem kriokomory.

- Zapraszamy tam wszystkich ludzi, którzy do tej pory korzystali z rehabilitacji w naszej spółce - mówi E. Szajowska.

Będą rekompensaty dla klientów

Ponieważ przerwa w pracy pływalni wyniesie około pół miesiąca, spółka planuje rekompensaty dla posiadaczy karnetów czy firm, które mają wykupione wejściówki dla swoich pracowników.

- Nie mogę jednak jeszcze powiedzieć jak to będzie wyglądało. Opracujemy zasady rekompensat, ale najpierw musimy dokładnie wiedzieć, jak długo pływalnia będzie zamknięta - dodaje pani prezes.

Gdy będzie już wiadomo na co będą mogli liczyć ludzie, którym przez zamknięcie pływalni nie mogli wykorzystać karnetów i biletów czasowych poinformujemy o tym na łamach naszej gazety.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska