PlusLiga: Porażka Cuprum z ZAKS-ą. Lubinianie urwali jednak mistrzom seta

W pierwszym secie mocne i skuteczne ataki ze skrzydeł posyłali Wojciech Ferens i Remigiusz Kapica. To pozwoliło Cuprum remisować 12:12, a po pojedynczym bloku Floriana Krage lubinianie wyszli na pierwsze prowadzenie. Od tego momentu oba zespoły grały niemal punkt za punkt. Przy zagrywce Norberta Hubera kędzierzynianie zdobyli trzy oczka z rzędu. Nagle sytuacja odwróciła się o 180 stopni i to Cuprum przejęło inicjatywę. Dwa asy serwisowe Kapicy dały mu prowadzenie 23:21. W końcówce podopiecznym Pawła Ruska zabrakło jednak zimnej krwi.

Po przerwie lubinianie szybko rozpoczęli budowanie przewagi – doszła nawet do pięciu oczek (16:11). W głównej mierze odpowiedzialny za to był Kapica, który po dwóch setach miał na koncie już 15 punktów. Wtedy ZAKSA wróciła do gry i zaczęła gonić wynik. Zremisowała przy stanie 20:20, ale końcówka należała do Miedziowych, którzy nie pozwolili wyrwać sobie drugiego seta z rąk.

Trzecią partię lepiej rozpoczęli gospodarze (6:2). Blok kędzierzynian stwarzał gościom sporo problemów. Przez to stracili oni nieco skuteczności w ataku. W połowie seta Cuprum zbliżyło się do ZAKS-y na dwa oczka (15:17), a kolejny set padł łupem mistrzów Polski.

Za to w czwartej partii walka była nad wyraz zacięta. Do stanu 14:14 żadna z drużyn nie potrafiła wyjść na większe prowadzenie niż jeden punkt. Wymiany były długie i efektowne, ale ostatecznie kropkę nad „i” stawiała ZAKSA, wychodząc na prowadzenie 17:14. Przewagę dowiozła do końca, wygrywając spotkanie.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Cuprum Lubin 3:1 (25:23, 22:25, 25:18, 25:19)
ZAKSA: Kaczmarek (2), Rejno (10), Janusz (2), Śliwka (11), Semeniuk (25), Huber (12), Shoji (L) oraz Kluth (9).
Cuprum: Waliński (9), Ferens (18), Sekita, Pietraszko (2), Kapica (18), Krage (7), Szymura (L), Sas (L) oraz Stępień, Maruszczyk (3), Bociek.
MVP: Kamil Semeniuk.