Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płatna A4: Jedziesz 8 km, płacisz za 10. Kierowcy: okradają nas!

Artur Szkudlarek
Autostrada A4 Wrocław-Gliwice jest już płatna. Kierowcy narzekają nie tylko na opłaty, ale również na korki. W piątek w miarę płynnie odbywał się wjazd na płatny odcinek. Przy bramkach w Karwianach (wjazd od strony Bielan Wrocławskich) rano stało kilka aut, których kierowcy szybko pobierali bilet i wjeżdżali na trasę.

PŁATNA A4 - ZOBACZ CENNIK

Znacznie gorzej było po drugiej stronie, gdzie kończy się płatny odcinek dla jadących od strony Gliwic. Mimo że czynnych było 9 punktów, w których należało uiścić opłatę, na każdym z pasów stało w kolejce po kilkadziesiąt samochodów.

- Stoimy już z 15 minut. Kolejka posuwa się trochę za wolno. Pewnie dlatego, że ludzie z obsługi dopiero uczą się i nie mają jeszcze wprawy - mówi Anna Kuchta, która z rodziną jechała z Opola do Wrocławia.

Kierowcy chyba jednak nie mają co liczyć na to, że z czasem kolejki będą posuwać się szybciej. Obsługa punktów poboru opłat odbywa się dosyć sprawnie - od momentu podania biletu, zapłaty i otrzymania rachunku - mija kilka, góra kilkanaście sekund. Z pewnością rezerwy jeszcze istnieją w tym, by kierowcy przyzwyczaili się płynnie podjeżdżać i ruszać spod szlabanów.

Kierowcy denerwują się, że odległości między poszczególnymi punktami poboru opłat są krótsze, niż pobierana za nie opłata. - Codziennie przejeżdżam trasę od zjazdu Wrocław Wschód do zjazdu Wrocław Bielany. Na bramce wyzerowałem licznik samochodu. Wyszło 8,5 km, a zapłacić trzeba 1,10 zł. Czy nasze kochane państwo zawsze musi okradać swoich obywateli? - pyta wrocławian Mariusz Śniatowski.

Sprawdziliśmy. Rzeczywiście, odcinek między bramkami w Karwianach (Wrocław Bielany) do zjazdu Krajków (Wrocław Wschód) to 8,5 km. Płacimy 1,10 zł, choć zgodnie z cennikiem powinno być to 0,9 zł (10 gr za kilometr). Podobne nieścisłości są m.in. na odcinku od wjazdu Brzezimierz (Oława) do bramek w Karwianach (Wrocław Bielany). Odległość między nimi wynosi 22,5 km, ale zapłacić trzeba 2,5 zł, czyli jak za 25 km.

Stanisław Dojs z biura prasowego firmy viaTOLL, która odpowiada za pobieranie opłat twierdzi, że nie jest to oszustwo. - Różnice wynikają z tego, że odległości między odcinkami są mierzone od zjazdu do zjazdu, a nie od szlabanu do szlabanu. Punkty poboru opłat są ustawione tam, gdzie jest taka możliwość techniczna, a nie przy samym zjeździe. Dlatego kierowcom na licznikach mogą wychodzić inne odległości.

Stanisław Dojs zapewnia, że o pomyłce nie może być mowy. - Wszystko jest precyzyjnie zmierzone przez urządzenia satelitarne z dokładności do 10 metrów.

Na razie trudno stwierdzić, czy płatna autostrada zwiększyła ruch na drodze krajowej nr 94, która jest bezpłatną alternatywą do Opola. - Jeśli jest większych ruch, to raczej minimalnie. Myślę, że dziś większość kierowców pojechało na autostradę sprawdzić, jak działa cały system. Ale od poniedziałku z pewnością ruch przez Oławę będzie znacznie większy - przewiduje st. asp. Witold Walkowiak, kierownik oławskiej drogówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska