Kolejarze liczą na nowe unijne rozdanie. W poprzedniej perspektywie inwestycje na Dolnym Śląsku kosztowały 6 mld zł. Remonty torowisk mają znacznie skrócić czas przejazdu. Na co mogą liczyć pasażerowie?
Dla Wrocławia najważniejszy jest remont linii Jelcz Miłoszyce– Wrocław. Remont jest o tyle ważny, że ułatwiłby dojazd do centrum mieszkańcom Jelcza – Laskowic, a także np. Strachocina i Wojnowa, co zmniejszyłoby korki w tej okolicy. Przy okazji remontu linii odnowiona zostałaby stacja Wrocław Swojczyce. Bardzo możliwe, że powstałyby też nowe przystanki: pomiędzy zakładami 3M i Volvo oraz na granicy miasta z Łanami. - To ważna linia o znaczeniu aglomeracyjnym. Jej remont najpewniej przeprowadzimy w latach 2018- 2019 – komentuje Marcin Mochocki, pełnomocnik Zarządu PKP Polskie Linie Kolejowe.
Mieszkańców Brzegu Dolnego i Wołowa ucieszą plany remontu linii z Wrocławia do Głogowa i Zielonej Góry. W ramach tych prac usunięte zostanie wąskie kolejowe gardło na moście w Księginicach. - Dla tej inwestycji musimy przeprowadzić aktualizację studium wykonalności. Roboty mogłyby się zacząć w 2017 r- komentuje Marcin Mochocki.
Zobacz też: Europa nam odjeżdża. Wrocław coraz dalej od Berlina czy Pragi, bo likwidują połączenia
W planach jest też remont linii z Kluczborka do Oleśnicy i dworca Wrocław Mikołajów. To też ważna inwestycja dla wrocławian, bo przy okazji remontu miałby powstać nowy przystanek kolejowy w pobliżu wiaduktu nad ul. Boya - Żeleńskiego lub bliżej ul. Czajkowskiego. Kolejarze planują też poszerzyć wiadukt na Boya – Żeleńskiego, który dziś jest wąskim gardłem dla kierowców. Możliwe jest też odnowienie stacji Wrocław Sołtysowice na tej samej linii. - Dokładny zakres inwestycji powinien być znany w okolicach wakacji – mówi Marcin Mochocki.
Inne ważne dla Dolnego Śląska remonty linii zaplanowane przez PKP PLK to:
- Linia Węgliniec – Zgorzelec
- Legnica – Rudna Gwizdanów
- Jelenia Góra- Zgorzelec
Na liście rezerwowej są m.in. remont linii Wrocław – Kamieniec Ząbkowicki, Kamieniec – Międzylesie, Wałbrzych – Jedlina Zdrój – Głuszyca – Nowa Ruda – Kłodzko i Jaworzyna Śl – Świdnica.
Kolejarze dla większości z tych robót dopiero przygotowują niezbędną dokumentację. A szanse na środki mają przede wszystkim te inwestycje, które są najlepiej przygotowane. Ale nawet jeśli pieniądze z Unii Europejskiej się znajdą, prace rozpoczną się dopiero za kilka lat.
- Tak samo jak przy poprzednim rozdaniu unijnym, PKP znów jest nieprzygotowana. Kolejarze są jakieś 2- 3 lata za drogowcami, którzy mogą rozpisywać przetargi od razu, jak pojawią się pieniądze z UE -komentuje Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. - PKP na przetargi poczekają jeszcze 2 – 3 lata, bo kolejarze walczą z opóźnieniami i już rozpoczętymi remontami. Dla nowych remontów toczą się wczesne prace przygotowawcze, dopiero później zaczyna się dokumentacja środowiskowa, pozwolenia administracyjne, wykupy gruntów. W 2021 r. znów będziemy się zastanawiać, czy grozi nam utrata unijnych środków – mówi ekspert.
Marcin Mochocki z zarządu PKP PLK uspokaja – Pieniądze są właściwie pewne. Będziemy walczyć o realizację wszystkich zaplanowanych prac. Przypominam, że właśnie kończymy ofensywę inwestycyjną na niespotykaną jeszcze skalę. Jej przygotowanie i przeprowadzenie to duża operacja, którą PKP zajmowało się w ostatnich latach. Dlatego teraz możemy przygotować się do nowego rozdania.
Czytaj także: Niezwykłe oświadczyny w... pociągu Wrocław - Węgliniec! Zobaczcie zdjęcia!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?