PKO Ekstraklasa. Śląsk Wrocław - Lech Poznań 2:1 (1:0)
Aż siedmiu piłkarzy wymienił trener Lecha John van den Brom względem poprzedniego meczu "Kolejorza" (wygranego 1:0 z Bodo/Glimt w rewanżu 1/16 finału LKE). W meczu ze Śląskiem nie zobaczyliśmy chociażby Filipa Bednarka (cały mecz na ławce) czy Mikaela Ishaka (choć w przypadku Szweda zadecydowała o tym absencja z uwagi na uzbierane żółte kartki).
Lech nie miał problemów z kreowaniem sytuacji, ale szwankowała skuteczność. Na początku meczu w polu karnym gospodarzy nie popisali się chociażby Heorhij Citaiszwili czy Filip Szymczak.
Serca fanów Lecha zaczęły bić szybciej w 33. minucie. Pędzącego z piłką Johna Yeboaha nieprzepisowo zatrzymał Radosław Murawski. Sędzia wskazał na rzut wolny, tuż przed linią pola karnego, a pomocnik gości obejrzał żółtą kartkę. Gwiżdżący jednak Bartosz Frankowski po analizie VAR zmienił kartkę na czerwoną i kapitan Lecha opuścił murawę.
Niedługo później doświadczony pomocnik tym bardziej żałował swojego zachowania. Bezpośrednio z rzutu wolnego uderzył Erik Exposito zaskakując tym samym rezerwowego bramkarza Lecha Dominika Holca. Hiszpan strzałem po ziemi zmylił wszystkich, a najbardziej debiutującego w bramce Lecha 28-letniego Słowaka.
Lech sprezentował bramkę rywalom. Yeboah nie kalkulował
Gola na 2:0 strzelił John Yeboah, który skorzystał z prezentu Citaiszwiliego. Gruzin wybił piłkę wprost pod nogi piłkarza Śląska, który tylko futbolówkę sobie poprawił, spojrzał na ustawionego bramkarza i huknął nie do obrony.
I choć na początku drugiej połowy bliżej było gola wyrównującego niż bramki dla Śląska - m.in. w poprzeczkę uderzył Skóraś - to gospodarze potrafili podwyższyć prowadzenie.
Na kwadrans przed końcem Bartosz Frankowski pokazał drugą czerwoną kartkę. Po dwóch żółtych wyleciał wahadłowy Śląska Victor Garcia, który sfaulował rozpędzonego Michała Skórasia. Niedługo później kibice na trybunach stadionu Śląska znów skandowały, bo na 3:0 strzelił Nahuel Leiva, który ominął wychodzącego z bramki Holca i trafił do pustej siatki.
Po analizie VAR gol został anulowany - atakujący gospodarzy zagarnął futbolówkę ręką i słusznie bramka nie została uznana.
Bramkę kontaktową zdobył Michał Skóraś, który wykończył podanie Joao Amarala. Gol padł jednak zbyt późno, by coś się mogło zmienić. Goście atakowali, zepchnęli rywali do obrony, ale piłkarze Śląska nie wypuścili wygranej z rąk.
Wrocławianie mają prawdziwy patent na Lecha Poznań w tym sezonie. Trzeci raz podopieczni Ivana Djurdjevica wygrali z aktualnym mistrzem Polski. W meczu ligowym w Poznaniu padł wynik 1:0, a w 1/16 finału Pucharu Polski Śląsk wygrał również
przy Bułgarskiej 3:1.
Oceny piłkarzy po meczu Śląsk Wrocław - Lech Poznań(w skali 1-6):
Śląsk Wrocław
- Rafał Leszczyński - 4
- Martin Konczkowski - 3
- Konrad Poprawa - 3
- Łukasz Bejger - 3
- Daniel Leo Gretarsson - 3
- Victor Garcia - 1
- John Yeboah - 5 (Piotr Samiec-Talar - bez oceny)
- Patrick Olsen - 3
- Adrian Bukowski - 3 (Michał Rzuchowski - 3)
- Nahuel Leiva - 3 (Karol Borys - 3)
- Erik Exposito - 4
Lech Poznań
- Dominik Holec - 3
- Alan Czerwiński - 3 (Joel Pereira - 3)
- Filip Dagerstal - 3
- Antonio Milić - 3
- Pedro Rebocho - 3
- Nika Kvekveskiri - 3
- Heorhij Citaiszwili - 2 (Joao Amaral - 4)
- Radosław Murawski - 1
- Filip Marchwiński - 2 (Afonso Sousa - 3)
- Michał Skóraś - 4
- Filip Szymczak - 2
Atrakcyjność meczu: 8/10
Piłkarz meczu: John Yeboah
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
