PKO BP likwiduje skrytki sejfowe. Klienci zabierają depozyty

Pod koniec ubiegłego roku PKO BP sprzedał zabytkowy budynek na rogu ul. Wita Stwosza i Krowiej spółce Dolnośląskie Inwestycje za 20 mln zł. [Czytaj na następnej stronie.] Bank przeniósł Oddział 1 we Wrocławiu do nowej siedziby przy ul. Piotra Skargi 1. Przy Wita Stwosza 33-35 pozostały jedynie stanowiska obsługi klienta, które będą funkcjonowały do końca marca przyszłego roku. Pozostało też 1700 skrytek bankowych, z których wynajmowanych było 1300. Bank je likwiduje i wysyła wypowiedzenia umów najmu klientom. Do końca roku zamknie wszystkie skrytki sejfowe.

Wypowiedzenie umowy najmu - z terminem jednego miesiąca - dostał 72-letni wrocławianin, który w skrytce przechowuje dorobek życia. Uważa, że bank obszedł się z nim bezdusznie.

– W piśmie nie podano żadnej propozycji najmu skrytki w innym miejscu. Mam zabrać swe rzeczy i się wynieść – pisze wrocławianin.

Faktycznie, we wrocławskich oddziałach PKO BP nie będzie skrytek. Bank tłumaczy to ograniczoną infrastrukturą i wielkością oddziałów. Takie argumenty nie trafiają do klientów.

– Przygotowanie nowego miejsca na skrytki sejfowe dla takiego potężnego banku nie jest sprawą trudną, ani finansowo ani organizacyjnie. W cywilizowanym świecie sejfy bankowe są ostoją bezpieczeństwa, stabilności i niezawodności. Pogarda z jaką największy bank w Polsce potraktował swych klientów budzi zdumienie - uważa klient.

Iwona Radomska z PKPO BP zapewnia, że zamykając skrytki bank działa zgodnie z umową, która przewiduje jej wypowiedzenie w przypadku likwidacji oddziału. Niemniej po skrytkach pozostanie żal, ponieważ – jak twierdzi nasz rozmówca – dla wielu osób w podeszłym wieku są jedynym miejscem do bezpiecznego przechowywania wartościowych przedmiotów. W skrytkach przechowuje się dzieła sztuki, antyki, biżuterię, dokumenty. Obecnie bank uzgadnia z klientami terminy odbioru depozytów, większość sejfów jest już pustych.

Przyszłość budynku

Klienci PKO BP muszą przenieść depozyty do innych skrytek sejfowych, bo PKO przekazuje budynek nowemu właścicielowi, który odtworzy jego stan z czasów przedwojennych.

Budynek zawdzięcza obecny wygląd projektantowi Wilhelmowi Martensowi. Projekt w 1899 r. zrealizował Śląski Związek Bankowy. Historia zabytku sięga jednak znacznie dalej w przeszłość, aż do epoki baroku, kiedy w tym miejscu wzniósł się pałac Pod Złotą Muszlą, zwany później pałacem Kospothów, książąt oleśnickich.

Co powstanie w miejsce banku? Czytaj na następnej stronie.
Pod koniec ubiegłego roku spółka Dolnośląskie Inwestycje kupiła od PKO BP zabytkowy budynek na rogu ul. Wita Stwosza i Krowiej. Inwestycja pochłonęła 20 mln zł. Bank przeniósł Oddział 1 we Wrocławiu do nowej siedziby przy ul. Piotra Skargi 1. Przy Wita Stwosza 33-35 pozostały jedynie stanowiska obsługi klienta, które będą funkcjonowały do końca marca przyszłego roku.

Kiedy bank ostatecznie wyprowadzi się z reprezentacyjnego budynku z 1899 roku, nowy właściciel rozpocznie prace adaptacyjne i remontowe. Projekt został już uzgodniony z miejskim konserwatorem zabytków. Zabytek stanie się miejscem spotkań towarzyskich, rodzinnych i biznesowych. Ma to być przestrzeń wyjątkowa i urozmaicona.

- W roku 2019 budynek rozpocznie działalność, dając wrocławianom i turystom oryginalne i przyjazne miejsce o wielofunkcyjnych charakterze - zapowiada Anna Andrych, przedstawicielka inwestora.

11 restauracji

Na czym ma polegać owa wyjątkowość i funkcjonalność? Ano na parterze i pierwszym piętrze znajdzie się miejsce dla 11 restauracji. Nowy właściciel obiektu obiecuje najlepszych restauratorów i specjały kulinarne z różnych regionów świata.

Piętro wyżej właściciel stworzy przestrzeń konferencyjną, dostępną zarówno dla klientów indywidualnych, jak i biznesowych.

Trzecie piętro przeznaczono na strefę dla dzieci. Tu biesiadujący na dole rodzice będą mogli zostawić pociechy pod czujnym okiem opiekunów, którzy oprócz zabawy zapewnią dzieciom zajęcia edukacyjne.

Wewnętrzny dziedziniec zostanie przykryty szklanym dachem i stanie się atrium dla letnich ogródków gastronomicznych oraz przestrzeni do działań kulturalnych i edukacyjnych.

Śląski Związek Bankowy

Na rogu Wita Stwosza i Krowiej od wieków stały architektoniczne perełki. W epoce baroku (w wieku XVII) książęta wirtembersko-oleśniccy wznieśli tam pałac Pod Złotą Muszlą. Całą ulicę Wita Stwosza w owym okresie umiłowali sobie arystokraci, budując wzdłuż niej okazałe domy, ale to właśnie pałac (od 1706 r. zwany pałacem Kospothów) mógł uchodzić za najbardziej imponującą budowlę. W ręce bankierów trafił w 1869 roku. Pieniądze wyłożyło Śląskie Towarzystwo Bankowe, tworząc w pałacu swoją siedzibę. Po kilku rozbudowach budynek ostatecznie zniknął z posesji na początku XX wieku. Ten, który obecnie jest wizytówką ul. Wita Stwosza, to projekt Wilhelma Martensa z 1899 r. zrealizowany przez Śląski Związek Bankowy.

Anna Andrych informuje, że nowa odsłona budynku będzie nawiązywała do przeszłości.

Dzięki modernizacji zostanie odtworzony stan obiektu sprzed II Wojny Światowej. Będzie on wyremontowany, a częściowo również zostaną dobudowane elementy, których nie odtworzono po 1945 roku.

Zatem bankowcy po 150 latach ostatecznie opuszczą skrzyżowanie Wita Stwosza i Krowiej.
- Klientów obsługiwanych w tej lokalizacji zapraszamy do siedziby głównej Oddziału 1 przy ul. Piotra Skargi 1 lub pobliskiego Oddziału 2 we Wrocławiu przy ul. Rynek - zachęca Iwona Radomska z PKO BP.

A wrocławianie zamiast banku zastaną w zabytku restauracje, sale konferencyjne i pokoje zabaw dla dzieci. Już w przyszłym roku.