Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piwo na Dworcu Głównym? Wrocławski poseł chce, by alkohol sprzedawano na dworcach kolejowych

Marcin Torz
Na dworcu alkoholu nie można kupić. Ale to się może zmienić
Na dworcu alkoholu nie można kupić. Ale to się może zmienić Paweł Relikowski
Michał Jaros, wrocławski poseł Platformy Obywatelskiej, chce, aby na dworcach kolejowych można było kupić piwo w restauracjach i barach. Teraz nie pozwalają na to przepisy. Jaros wysłał w tej sprawie interpelację do Janusza Piechocińskiego, ministra gospodarki.

Zdaniem posła Jarosa, piwo mogłoby ożywić dworce. W ostatnich latach wiele z nich zostało przebudowanych i odnowionych, ale nadal świecą pustkami, bo kolejarze nie mogą znaleźć najemców pomieszczeń przeznaczonych dla gastronomii i handlu. Widać to zwłaszcza na pięknie odrestaurowanym Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu. Połowa powierzchni wciąż czeka pusta.

- Zezwolenie na sprzedaż alkoholu na pewno przyciągnęłoby restauratorów - twierdzi Michał Jaros. - Teraz nie opłaca się im otwierać restauracji na dworcach, więc wybierają inne lokale, gdzie można sprzedawać alkohol - tłumaczy. Pomysł posła Jarosa spodobał się wrocławskim kolejarzom. - Na pewno wprowadzenie sprzedaży alkoholu na dworcu pomogłoby pozyskać restauratorów - mówi Bartłomiej Sarna, rzecznik PKP we Wrocławiu. Teraz na Dworcu Głównym we Wrocławiu działają tylko dwa lokale gastronomiczne oraz kawiarnia. W tym roku ma powstać kolejna.
- Do końca 2013 wprowadzi się też KFC, a w przyszłym roku McDonald's - dodaje Sarna. - Na razie jednak nie ma planów uruchomienia na dworcu zwykłej restauracji.

Czytaj koniecznie: Wkrótce otworzą nowe kafejki i sklepy na Dworcu Głównym

Poseł Jaros przypomina, że dwa lata temu znowelizowano ustawę o wychowaniu w trzeźwości, zezwalając na sprzedaż piwa w wagonach WARS-u.

- Czy zatem nie warto rozszerzyć tej regulacji na lokale znajdujące się na dworcach? - pyta Michał Jaros.
Krytycy obecnie obowiązujących przepisów wskazują na paradoks - na dworcu kolejowym sprzedaż alkoholu nie jest możliwa, ale już w bezpośrednim sąsiedztwie działają bez przeszkód całodobowe sklepy monopolowe. Przypomnijmy, że wcześniej próbowano omijać zakazy na różne sposoby. Na przykład na wrocławskim dworcu w jednym z lokali wymyślono nawet niezwykły patent - klient kupował sok, a piwo dostawał... w prezencie. Knajpa działała w przybudówce przy budynku dworca i cieszyła się sporą popularnością.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska