Rafał Jurkowlaniec miał zostać odwołany ze stanowiska 18 marca. To był jednak dzień, kiedy przedstawiciele koncernu Mercedes przylecieli na Dolny Śląsk i oglądali działkę na terenie Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Niemiecki koncern chce wybudować nową fabrykę. Nie wiadomo, czy będzie to finalna montownia samochodów. Tak czy owak gra idzie jednak o wielkie pieniądze. Niemcy zainteresowani są działką pod Jaworem i lokalizacją na Węgrzech. Mamy spore szanse, by wygrać tę rywalizację. Odwołanie Jurkowlańca w dniu wizyty sprawiłoby fatalne wrażenie. Dlatego zarządzono przerwę w walnym zgromadzeniu.
Dziś spotkano się ponownie i nikt nie miał wątpliwości, że prezes Jurkowlaniec zostanie w końcu odwołany. Tak się jednak nie stało. Znów zarządzono przerwę do 15 kwietnia.
Do tej pory mówiło się, że Jurkowlańca ma zastąpić Witold Idczak. Skończył on studia na Politechnice Wrocławskiej. Był przewodniczącym legnickiej rady. Pracował także jako dyrektor w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim. Był senatorem z ramienia PiS. Idczak był w przeszłości wiceprezesem legnickiej strefy.
Kolejna zwłoka może być związana z decyzją niemieckiego koncernu, który ma zdecydować, gdzie będzie inwestował. Niektórzy w spółce plotkują, że partia rządząca może mieć problemy kadrowe.
Rafał Jurkowlaniec został prezesem legnickiej strefy w 2014 r. Otrzymał tę posadę, gdy przestał pełnić funkcję marszałka województwa dolnośląskiego. Jego dymisja była związana z przetasowaniami we władzach Platformy Obywatelskiej, gdy ster rządów w partii na Dolnym Śląsku przejął od Grzegorza Schetyny Jacek Protasiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
