Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PiS: Wrocław żongluje bezpieczeństwem pasażerów tramwajów

Malwina Gadawa
Malwina Gadawa
Jaroslaw Jakubczak / Polska Press
Miasto w ciągu trzech lat trzykrotnie zmniejszyło wydatki na remonty wrocławskich torowisk - twierdzą politycy Prawa i Sprawiedliwości. I alarmują, że skutkiem takich decyzji są częstsze wykolejenia tramwajów. - Zmniejszanie nakładów na remonty wrocławskich torowisk, to żonglowanie bezpieczeństwem wrocławian - grzmi radny PiS Marcin Krzyżanowski.

Marcin Krzyżanowski na wspólnej konferencji z posłanką Mirosławą Stachowiak-Różecką przedstawił dane dotyczące wykolejeń pojazdów MPK we Wrocławiu.

- Wrocławskie tramwaje wykolejają się na potęgę. W 2015 roku stało się tak 72 razy, podobnie w 2016. W tym roku tramwaje wykoleiły się już 84 razy. Sytuacja pogorszyła się z powodu pieniędzy. Od 2015 roku nakłady na remonty torowisk maleją. W 2015 roku zaplanowano w budżecie Wrocławia 9,7 mln zł. W 2016 r. było to 4,6 mln zł, a tym roku zaplanowano tylko 3,3 mln zł. Warto dodać, że w tym roku na remonty przeznaczono jednak tylko ponad 2 mln zł - mówił radny Marcin Krzyżanowski.

Posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka - wymieniana coraz częściej jako kandydatka PiS na prezydenta Wrocławia w przyszłorocznych wyborach - stwierdziła, że komunikacja publiczna powinna być priorytetem i miasto powinno znaczącą zwiększyć budżet przeznaczony na remonty wrocławskich torowisk.

- Według prezydenta stać nas na kosztowne imprezy takie jak World Games, ale już na utrzymanie torów tramwajowych nie. Taka logika postępowania obecnej ekipy z ratusza trwa już wiele lat - mówiła posłanka Mirosława Stachowiak-Różecka.

Politycy PiS mówią, że według danych wrocławskiego magistratu ponad 44 tys. metrów torów jest w przeciętnym stanie, ponad 11 tysięcy - w złym, a ponad w 2 tysiące - w bardzo złym.

- Prezydent zapomina i nie dba o podstawowe problemy i wyzwania, przed którymi stoi Wrocław. Jak można uwierzyć w zapewnienia budowy nowych linii, gdy za chwilę stare nie będą nadawały się do użycia - pytała posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Politycy zwracają uwagę, że torowiska w złym stanie są np. na pl. Legionów, na skrzyżowaniu Piłsudskiego ze Świdnicką, czy na ul. Reymonta.

Politycy PiS przypominają również, że każde wykolejenie tramwaju to również opóźnienia innych pojazdów MPK. Średni czas przywrócenia ruchu po wykolejeniu to 98 minut.

Marcin Krzyżanowski i Mirosława Stachowiak-Różecka chcą, aby miasto przeznaczyło 15 mln zł na remonty wrocławskich torowisk. Politycy chcą także remontu torowiska na ul. Kościuszki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska