PiS nie zablokuje ruchu Dutkiewicza

Prawo i Sprawiedliwość pracuje nad zmianą ordynacji wyborczej. Partia chce przeźroczystych urn i kamer w lokalach wyborczych. Są także inne postulaty. PiS chce zmienić ordynację wyborczą w ten sposób, by druga kadencja wójtów, burmistrzów, prezydentów, była ich ostatnią. Nowe przepisy miałyby jednak obowiązywać także tych samorządowców, którzy już rządzą w swoich gminach co najmniej dwie kadencje.

W partii mówiło się także o tym, żeby wprowadzić zakaz startowania w wyborach samorządowych komitetom obywatelskim. Taki pomysł uderzyłby w Dolnośląski Ruch Samorządowy, który powstał właśnie z myślą o wyborach samorządowych. Nowe stowarzyszenie stworzyli prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz i marszałek województwa Cezary Przybylski.

Do ruchu należy siedmiu byłych i obecnych prezydentów miast, 31 burmistrzów, 20 wójtów, 28 radnych i ponad 120 członków. Jeżeli PiS wprowadziłby swój pomysł w życie, to samorządowcy nie mogliby startować pod szyldem Dolnośląskiego Ruchu Samorządowego.

Stowarzyszenie wystosowało nawet apel do prezesa Jarosława Kaczyńskiego. - Uważamy, że wszelkie próby systemowego wykluczenia z udziału w wyborach osób doświadczonych, sprawdzonych i stale uzyskujących wysokie poparcie społeczne to przejaw niesprawiedliwości i marnowania potencjału obywatelskiego. Tworzenie lokalnych, bezpartyjnych lub ponadpartyjnych komitetów wyborczych to dowód odpowiedzialności i aktywności mieszkańców, którzy wyraźnie rozdzielają sprawy lokalne od wielkiej polityki i partyjnych sporów" - czytamy w petycji do Jarosława Kaczyńskiego, podpisanej m.in. przez Rafała Dutkiewicza.

O tym, że PiS myślał o takim rozwiązaniu potwierdził wrocławski poseł tej partii Przemysław Czarnecki. - Faktycznie taki pomysł, o zakazie startowania w wyborach samorządowych komitetom obywatelskim był postulowany przez niektórych działaczy na spotkaniach z prezesem, ale nie wydaje mi się, żeby został zrealizowany. Pamiętajmy, że propozycje dotyczące zmiany ordynacji wyborczej są dopiero konsultowane. Ja osobiście uważam, że nie byłoby to najlepsze rozwiązanie. Nie jestem za tym, żeby na siłę upartyjniać samorządy. Zresztą wszyscy, którzy chcieliby ominąć prawo tworzyliby po prostu partie polityczne - mówi poseł Czarnecki.

Dodaje jednak szybko: - Z drugiej jednak strony samorządowcowi, który jest sam sobie panem, trudno czasami ocenić realnie sytuację, wiadomo, że zawsze będzie uważał, że dobrze sprawuje swoją funkcję. Czasami zdrowa rywalizacja i kontrola partii politycznej jest po prostu potrzebna.

Spekulacje w ostatni weekend przeciął prezes Jarosław Kaczyński. Na pytanie dziennikarza Radia Kraków, czy w wyborach samorządowych powinny być wystawiane tylko listy partyjne, czy powinno być tak, jak do tej pory, prezes Kaczyński odpowiedział: - Tak jak było do tej pory, bo społeczeństwo się przyzwyczaiło. Chociaż w moim przekonaniu ta sytuacja jest szkodliwa, to nie będzie akceptacji społecznej do tych zmian.