Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Stokowiec: Wiemy że są trudności. Będzie wiało i będą zawirowania (ROZMOWA)

RED, PJ
Piotr Stokowiec
Piotr Stokowiec FOT. Przemek Świderski
Piotr Stokowiec, nowy-stary trener KGHM Zagłębia Lubin po powrocie do klubu udzielił krótkiego wywiadu. Zapowiada zmiany w drużynie, przewiduje przy tym pewne perturbacje i podkreśla, że utrzymanie Miedziowych w PKO Ekstraklasie wcale nie będzie takim łatwym zadaniem, choć ma na to pomysł.

Jakie emocje towarzyszą Panu wraz z powrotem do Lubina?

Pozytywne emocje, bo cieszę się z tej propozycji. Cieszę się, bo praca, którą tu wcześniej wykonałem, została doceniona i dobrze się wraca do tego miejsca. Nie będąc trenerem KGHM Zagłębia, pracując w Gdańsku, patrzyłem cały czas na to co się dzieje. Mam sentyment do tego klubu, bo zostawiłem tu spory kawał serca. Był to czas fajnej pracy z sukcesami, dlatego emocje są pozytywne, stąd moja radość, że tutaj wracam.

Klub jest w nie najlepszej sytuacji w tabeli. Jak Pan ocenia trudność misji, której się Pan podejmuje?

Na pewno sytuacja jest złożona i bardzo trudna, ale myślę, że w podobnych sytuacjach zarówno w Lubinie, jak i w Gdańsku już się znajdywałem. Trzeba dobrze zdiagnozować i ocenić sytuację. Mam doświadczenie w tej kwestii i wierzę w to, że tutaj także uda się wyprowadzić klub z zakrętu, na jakim się znalazł, ponieważ moim zdaniem miejsce Zagłębia jest w czołówce. Najpierw jednak trzeba obronić miejsce w PKO Ekstraklasie, co będzie na pewno dużym wyzwaniem, ale dlatego robimy to już teraz, by wziąć się do pracy. Mamy na to plan i tyle. Myślę, że nie ma co dużo mówić, tu trzeba robić. Udało mi się odpocząć przez te cztery miesiące, jestem pełen energii, znam ten zespół i ten klub, wiem także, w jakim miejscu jestem i wiem też, jakie są oczekiwania kibiców. Myślę, że dzięki temu szybko się tu odnajdę.

Ma Pan jakieś szczególne wspomnienia z poprzedniej kadencji w Zagłębiu?

Tak. Dotyczą one dotknięcia europejskich pucharów i tego, jak kibice się wtedy czuli. Myślę, że pamiętają tamte emocje, mecz przeciwko Partizanowi Belgrad, wyjazdy, puchary czy trzecie miejsce w lidze. Ja myślę, że to były wspaniałe momenty, które można powtórzyć. Na pewno teraz najważniejsze są cele krótkoterminowe, czyli utrzymać się w PKO Ekstraklasie, przebudować zespół oraz szatnię. Musimy mentalnie dotrzeć do piłkarzy, zastosować selekcję, co jest zadaniem nie tylko dla mnie, ale także dla dyrektora pionu sportowego (Piotra Burlikowskiego-przyp. PJ) czy prezesa zarządu (Michała Kielana-przyp. PJ) pod kierownictwem Rady Nadzorczej. Ten projekt jest naszym wspólnym dziełem i tutaj się go podejmujemy. Wiemy, że są trudności, wiemy także, że będzie wiało i będą zawirowania, ale wiemy, na co się piszemy i wiemy jak to zrobić. Dotknąłem tu pięknych momentów i chcemy do tego wrócić. Tej drużynie potrzeba innej mentalności, należy dodać więcej charakteru, więcej agresywności, zasad i myślę, że jesteśmy w stanie wrócić do tamtych czasów.

Co robi Piotr Stokowiec w przerwie świąteczno-noworocznej?

Pandemia decyduje o naszych planach niestety. Na pewno też angaż w KGHM Zagłębiu te plany zweryfikował, bo jednak głowa jest już cały czas przy klubie. Święta to dla mnie czas spędzany rodzinnie. Mam żonę i trzy córki, więc chcę być wtedy dla nich. Moim zdaniem najważniejsza jest atmosfera, a tworzą ją ludzie i tak samo myślę o Zagłębiu. To ludzie tworzą atmosferę i razem możemy ją zbudować. Musimy przestać narzekać, tylko wziąć się do ciężkiej pracy, to jest nasze zadanie. Sami musimy zadbać o własne samopoczucie i nad tym musimy popracować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska