Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Tomczak i Malcher chcą przekonać Wentę

Paweł Pluta
Bartłomiej Tomczak walczy o swój debiut na wielkiej imprezie
Bartłomiej Tomczak walczy o swój debiut na wielkiej imprezie Piotr Krzyżanowski
Dwóch graczy Zagłębia Lubin w kadrze Wenty. Za dwa tygodnie gramy pierwszy mecz MŚ w Szwecji.

W piątek, 14 stycznia, reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych meczem ze Słowacją zainauguruje swój udział w mistrzostwach świata, które dzień wcześniej rozpoczną się w Szwecji. Jeśli Orły Bogdana Wenty myślą o medalu, będą musiały rozegrać do 30 stycznia aż 10 meczów! W grupie D zagramy jeszcze z Argentyną (15.01), Chile (17.01), Koreą Południową (18.01) oraz Szwecją (20.01). Awans do drugiej fazy mistrzostw wywalczą trzy najlepsze zespoły.

- Nasz mecz ze Szwedami zadecyduje o pierwszym miejscu w grupie D - mówi Edward Strząbała, jeden z najbardziej znanych i doświadczonych trenerów w Polsce, a obecnie szkoleniowiec Miedzi Legnica. - Reprezentacja Szwecji to już nie ten dawny zespół. Obecnie ta drużyna znajduje się w przebudowie, no i będzie grała u siebie pod olbrzymią presją. W tym upatruję naszych szans na zwycięstwo - dodaje Edward Strząbała. - Słowacy to zawsze niewygodni rywale. Grają dokładną piłkę, ale nie reprezentują takiego poziomu, jak my. Myśląc o medalu, musimy minąć te pierwsze zasieki na drodze do niego. Z Argentyną czy Chile nie powinniśmy mieć żadnych problemów, natomiast Korea Południowa może nas zaskoczyć. Są niesamowicie zwinni i mają nienaganną technikę. Brak im z kolei dobrych warunków fizycznych - ocenia trener Miedzi.

W drugiej fazie MŚ Polacy zagrają w sześciozespołowej grupie, najprawdopodobniej z Danią, Chorwacją i Serbią. Punkty zdobyte w meczach ze Szwecją i najprawdopodobniej ze Słowacją będą zaliczone. Awans do półfinałów wywalczą dwie najlepsze drużyny. Przypomnijmy, że blisko dwa lata temu podczas MŚ w Chorwacji Polacy zdobyli brązowy medal, natomiast w 2007 roku w Niemczech podopieczni Bogdana Wenty zostali wicemistrzami świata.

MŚ w Szwecji będą bardzo wyczerpujące, a trener Wenta będzie mógł tam zabrać tylko 16 zawodników. Teraz selekcjoner naszej reprezentacji powołał 23 graczy, którzy 2 stycznia do godz. 14 mają stawić się na zgrupowaniu w Cetniewie. Wśród nich znalazło się dwóch szczypiornistów Zagłębia Lubin: bramkarz Adam Malcher i skrzydłowy Bartłomiej Tomczak. Wraz z pozostałymi kadrowiczami wezmą oni udział w noworocznym turnieju międzynarodowym, który zostanie rozegrany w Gdyni. Tam biało-czerwoni zmierzą się ze... Słowacją (6.01, godz. 20.30), Czechami (7.01, godz. 20.30) oraz Węgrami (8.01, godz. 15.15). Wszystkie spotkania pokaże Polsat Sport. Bogdan Wenta ogłosi szesnastkę zawodników, którzy pojadą na MŚ, po konsultacji szkoleniowej, która odbędzie się w dniach 10-12 stycznia w Warszawie.

Jakie szanse na udział w czempionacie w Szwecji mają dwaj gracze Zagłębia Lubin?
- Jeśli chodzi o bramkarzy, to oczywiście poza dyskusją jest pozycja Sławomira Szmala. Bogdan Wenta do Szwecji weźmie jeszcze jednego bramkarza. Adam Malcher zrobił krok do przodu, ale daję większe szanse Piotrowi Wyszomirskiemu - mówi Edward Strząbała. - To podstawowy bramkarz Azotów Puławy, dobrze wyszkolony technicznie, potrafiący odbić takie piłki, które powinny wpaść do siatki - ocenia trener Miedzi.

Na lewym skrzydle polskiej reprezentacji też spora konkurencja, bo Bogdan Wenta powołał teraz aż czterech zawodników. - Tomasz Tłuczyński, który gra w pierwszej siódemce w Bundeslidze, pojedzie do Szwecji na pewno. Choćby ze względu na to, że najlepiej w reprezentacji egzekwuje rzuty karne - ocenia Edward Strząbała. - Trener Wenta mógłby zrobić ukłon w stronę Bartłomieja Tomczaka i też go zabrać do Szwecji. Ten 25-latek błysnął w tym sezonie meczem Zagłębia w Kielcach, gdzie był nieomylny. Z dobrej strony pokazał się też w meczu z Rumunią. Potrafi dograć do koła, jest agresywny i świetny technicznie. Natomiast za Mateuszem Jachlewskim przemawia obycie międzynarodowe - mówi trener Strząbała.

Tylko lampka szampana i taniec, a 2 stycznia znów wracamy do Cetniewa

A co o grze w Szwecji myślą sami zainteresowani? - Na razie ciężko trenowaliśmy w Cetniewie. Teraz wracamy na Sylwestra. Ja spędzę go w rodzinnym Ostrowie, a Adam w Opolu. Hucznej zabawy nie będzie. Lampka szampana i taniec. A 2 stycznia znów musimy stawić się w Cetniewie. Nie możemy zmarnować pracy, którą już włożyliśmy - opowiada Bartłomiej Tomczak. - Cieszę się z powołania, a na treningach daję z siebie wszystko. Boisko zweryfikuje, kto obok Sławka Szmala pojedzie na mistrzostwa - mówi Adam Malcher.

Kadra Polski na turniej noworoczny

A. Malcher, B. Tomczak (obaj Zagłębie Lubin), M. Jurasik, M. Jurecki, T. Rosiński, P. Kuchczyński, P. Grabarczyk, M. Za-remba, R. Gliński, M. Jachlewski, D. Żółtak (wszyscy Vive Targi Kielce), R. Orzechowski (MMTS Kwidzyn), M. Jurkiewicz (Renovalia Ciudad Real), K. Bielecki, G. Tkaczyk, S. Szmal (wszyscy Rhein-Neckar Löwen), M. Lijewski, K. Lijew-ski (obaj HSV Hamburg), A. Siódmiak, T. Tłuczyński (obaj TuS N-Lübbecke), B. Jaszka (Füsche Berlin), B. Jurecki (S.C. Magdeburg), P. Wyszomirski (Azoty Puławy)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska