Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Strząbała wciąż myśli o kolejnych pucharach

Paweł Pluta
Trener Miedzi Edward Strząbała zdobywał tytuły mistrza i puchary w Polsce, Afryce i Azji
Trener Miedzi Edward Strząbała zdobywał tytuły mistrza i puchary w Polsce, Afryce i Azji Piotr Krzyżanowski
Piłkarze ręczni Refleksu Miedzi Legnica walczą w Final Four Pucharu Polski

72-letni szkoleniowiec piłkarzy ręcznych Refleksu Miedzi Legnica Edward Strząbała ma na swym koncie kilka pucharów i tytułów mistrza kraju, zdobyte przez długie lata trenerskiej kariery. O tym jednak za chwilę, bo w ten weekend prowadzony przez niego obecnie zespół stanie przed szansą zdobycia Pucharu Polski.

W sobotę (godz. 17, Polsat Sport) Miedź Legnica rozpocznie swój udział w Final Four PGNiG Pucharu Polski od półfinałowego pojedynku z gospodarzami dwudniowego turnieju - Orlenem Wisłą Płock. Dwie godziny później na parkiet wybiegną zespoły z drugiej pary półfinałowej: Vive Targi Kielce i Warmii Olsztyn. Zwycięzcy tych meczów spotkają się w niedzielę (godz. 17.30) w finale, a przegrani zagrają wcześniej (godz. 14.30) o III miejsce.

- Moim zdaniem Wisła mistrza nie zdobędzie i u siebie zrobi wszystko, żeby wygrać i zdobyć Puchar Polski - twierdzi Edward Strząbała. - My z pewnością zagramy przeciwko Nafciarzom lepiej niż w lidze (porażki 21:32 w Legnicy i 13:30 w Płocku - przyp. red.). W końcu to Final Four i kichy nie wypada zagrać, tylko przed kamerami telewizji stworzyć dobre widowisko - dodaje trener Miedzi, który po raz pierwszy zdobył Puchar Polski w 1981 roku jako szkoleniowiec... Śląska Wrocław. - Rok później ustrzeliliśmy z WKS-em dublet, czyli majstra i puchar - wspomina Edward Strząbała. Jednak najbardziej zapadł mu w pamięć finał PP z 1985 roku, kiedy był opiekunem szczypiornistów Korony Kielce. - Finał był wówczas rozgrywany w Płocku, a my walczyliśmy w nim ze... Śląskiem, w którym nie grał już Jerzy Klempel, bo wyjechał do Bundesligi, oraz Zbigniew Tłuczyński, bo przeszedł do... Korony. Na trzy sekundy przed końcem był remis 22:22 i mieliśmy rzut wolny. Tłuk zarządził, aby ustawiono przed nim mur, wyskoczył w górę i rzucił. Bramkarz Śląska i reprezentant Polski Andrzej Miętus - notabene wujek Sławomira Szmala - wyczuł intencje, ale wpadł z piłką do bramki i w ten sposób Kielce zdobyły po raz pierwszy w historii Puchar Polski (dziś mają na koncie siedem - przyp. red.) - wspomina Edward Strząbała.

Potem jeden z najbardziej znanych trenerów szczypiorniaka w Polsce zdobywał puchary poza granicami kraju. - W 1986 roku mój zespół triumfował w mistrzostwach Egiptu oraz zdobył klubowy Puchar Afryki. 10 lat później trenowałem drużynę z Bahrajnu i po zdobyciu mistrzostwa kraju wywalczyliśmy Puchar Zatoki Perskiej - przypomina Edward Strząbała.

Teraz o Puchar Polski będzie bardzo, bardzo trudno, ale jak mawia trener Miedzi - z każdym trzeba się ciąć. - Nawet jak nie damy rady Wiśle, to zagramy w małym finale z Warmią i stawiamy sobie wówczas za cel zdobycie trzeciego miejsca. No bo jeśli mistrz Vive będzie grać w Lidze Mistrzów, Wisła - jako wicemistrz - wystartuje w Pucharze EHF, to być może otworzy się furtka dla Miedzi, aby wystąpić w Pucharze Zdobywców Pucharów - planuje trener leg-niczan. Trzymamy kciuki!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska