Polskie szczypiornistki przebojem wdarły się na antenę publicznej telewizji. Kapitalną postawą w meczu 1/8 finału MŚ z Rumunią wywalczyły sobie miejsce w środowej ramówce TVP2. Co ważniejsze, impetu starczyło również na Francuzki, które sroce spod ogona nie wypadły. To nie tylko wicemistrzynie świata sprzed dwóch i czterech lat, ale też najlepsza ekipa globu z 2003 roku.
Historia ma jednak to do siebie, że straszy na papierze, na boisku już niekoniecznie. A Polki rosły w Serbii z każdym meczem. Wczoraj Francuzki rządziły tylko na początku, gdy prowadziły 2:0. Na przerwę schodziły już z trzema golami na minusie, a po zmianie połów nie były w stanie doprowadzić nawet do wyrównania. Choć bywało ciepło.
O to, by ciepło nie zrobiło się gorące, zadbała urodzona we Wrocławiu bramkarka Anna Wysokińska. Karierę zaczynała w Vitaralu Jelenia Góra, a dziś odbija w I-ligowym niemieckim SG BBM Bietigheim. No i z orzełkiem na piersiach. Dwukrotnie nie dała się pokonać z linii rzutu karnego, przy stanie 17:15 i 17:16. Później, na niespełna dwie minuty do końca meczu, było jeszcze 21:20, lecz Orlice nie zrobiły nic głupiego. A rywalki - przeciwnie. 22:21 i mamy półfinał!
W tym sukcesie maczały też rączki dwie podopieczne Bożeny Karkut z KGHM Metraco Zagłębia Lubin. To Agnieszka Jochymek i Karolina Semeniuk-Olchawa, która trzykrotnie zamieniała karne na bramki (100 procent skuteczności).
W czasie telewizyjnej transmisji dwukrotnie piano z zachwytu, że we Francji piłkę ręczną uprawia 500 tysięcy kobiet, w Polsce natomiast ledwie 20 tysięcy. Nas te statystyki tak bardzo nie cieszą, rozumiemy jednak, że chodziło o wypuklenie sukcesu. Dość powiedzieć, że biało-czerwone zagrają w półfinale MŚ po raz pierwszy w historii. Do tej pory ich największym sukcesem było piąte miejsce na championacie globu sprzed równo 40 lat.
Naszym piątkowym rywalem będzie triumfator meczu Norwegia - Serbia (środa wieczór). Z Norweżkami, obrończyniami trofeum, przegraliśmy w grupie 18:23, Serbki natomiast uległy w tej fazie Brazylijkom (23:25), a w 1/8 zmęczyły Koreę Płd. 28:27.
Ćwierćfinał MŚ w Serbii
Polska - Francja 22:21 (11:8).
Polska: Gapska, Wysokińska - Stachowska, Niedźwiedź 3, Siódmiak 5, Grzyb, Kudłacz 1, Koniuszaniec 1, Wojtas 5, Semeniuk-Olchawa 3, Szwed-Orneborg 1, Migała, Stasiak, Jochymek 1, Kulwińska 1, Byzdra 1.
Kary: 8 minut (Wojtas 2x, Szwed, Kudłacz).
Karne: 5/5.
Francja: Leynaud, Darleux - Goudjo, Kamto Njitam 2, Cisse 1, Pineau 6, Baudouin 4(3), Zaadi, Tounkara 1, Leveque, Dembele 4, Deroin, Goiorani, Signate 1, Niombla, Lacrabere 2.
Kary: 2 minuty (Baudouin).
Karne: 3/5.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?