Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: Niewypał na inaugurację Euro, Polska - Serbia 18:22

Paweł Pluta
Organizatorzy mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych bardzo dużą wagę przywiązują do spraw bezpieczeństwa. Autokary, którymi jeżdżą w Serbii uczestniczy Euro, są dokładnie sprawdzane przez brygady antyterrorystyczne. W hotelach, gdzie mieszkają zawodnicy, wszyscy muszą przechodzić przez specjalne bramki, jak na lotniskach. Wszystko to w obawie przed ewentualnymi zamachami bombowymi.

W niedzielę w Pionir Arena w Belgradzie, gdzie na inaugurację ME gospodarze zmierzyli się z Polakami, mieliśmy... niewypał, czy-li bardzo kiepską postawę re-prezentantów Bogdana Wenty. Na słowa uznania mógł co najwyżej zasłużyć Karol Bielecki, który, na pięć rzutów, czterokrotnie trafił piłką (z prędkością ponad 100 km/h) do serbskiej bramki. Niestety, nasz jednooki snajper pojawił się na parkiecie bardzo późno, kiedy Serbia miała już zdecydowaną przewagę. Pozostali nasi zawodnicy zrobili z Darko Stanicia bohatera, bo bramkarz Serbii odbił aż 13 z 26 rzutów biało-czerwonych. Dla porównania jego vis-a-vis, Marcin Wichary, obronił 9 z 30 rzutów.

Gdy w pierwszych minutach meczu Krzysztof Lijewski zmarnował kontrę, nikt nie przypuszczał, że była to pierwsza, ale zarazem ostatnia szansa naszego zespołu na objęcie prowadzenia. Rozgrywający Rhein-Neckar Löwen i jeden z najlepiej na świecie zarabiających piłkarzy ręcznych, który był kreowany na gwiazdę mistrzostw, nie zaliczy tego występu do udanych. Zdobył tylko dwie bramki na siedem rzutów, a co gorsza, na początku drugiej połowy doznał kontuzji kolana i nie pojawił się już na parkiecie. Jeszcze wcześniej ten mecz zakończył się dla kołowego Vive Targów Kielce Rastko Stojkovicia, który już po 8 minutach musiał usiąść na ławce z powodu urazu ręki.
Gdy Serbowie mieli na koncie już dwie bramki, pierwszego gola dla Polski zdobył Michał Jurecki. W pierwszej połowie trafił w sumie trzykrotnie na cztery próby, ale grał tylko 35 minut. Po kwadransie Serbowie wygrywali już 7:3. Biało-czerwoni z uporem maniaka próbowali atakować przez obrotowych, ale nie potrafili do nich celnie dograć piłki. Bartosz Jurecki nie oddał ani jednego rzutu, podobnie jak Zbigniew Kwiatkowski. Nasz młody olbrzym Kamil Syprzak (208 cm/116 kg) trafił raz na dwie próby. Kiepsko grali rozgrywający Bartłomiej Jaszka i Grzegorz Tkaczyk. Do tego wszystkiego często traciliśmy piłki. Przy takiej kiepskiej postawie Polaków Serbowie wcale nie musieli się napinać. Trafiali z drugiej linii, ale bez rewelacyjnej skuteczności ich gwiazd: Momira Ilicia (40 proc.) i Marko Vujina (46 proc.). Na skrzydle szalał za to łysy Ivan Nikcević, który przy naszej biernej postawie w obronie rzucił 6 bramek na 7 rzutów.

Nadzieje na nawiązanie równorzędnej walki mieliśmy jeszcze w 17 minucie, gdy przegrywaliśmy 5:7. Do przerwy były cztery oczka różnicy (7:11) i wydawało się, że męskie słowa Bogdana Wenty w szatni wyrwą Polaków z letargu. Nic z tego. Po przerwie trzy pierwsze bramki zdobyli Serbowie, a w 40 minucie wygrywali już 16:8. W końcówce gospodarze nieco odpuścili, co było okazją na kosmetykę końcowego wyniku (18:22).

- 18 rzuconych bramek to tyle co nic. W ciągu 60 minut przeprowadziliśmy 51 akcji w ataku, przy czym popełniliśmy 14 błędów technicznych. Graliśmy agresywnie, ale nieefektywnie - powiedział Bogdan Wenta.

Polska - Serbia 18:22 (7:11)
Polska: Wichary, Wyszomirski - Jaszka 1, Lijewski 2, Kuchczyński 1, Tkaczyk 1, Bielecki 4, Wiśniewski 1, B. Jurecki, M. Jurecki, Tłuczyński 2, Jurkiewicz 1, Syprzak 1, Kwiatkowski, Zaremba 1, Orzechowski.
Serbia: Stanic, Marjanac - Sesum 1, Vujin 6, Nikcevic 6, Manojlovic, Toskic, Ilic 4, Markovic, Prodanovic 3, Stojkovic, Kostadinovic, Beljanski, Vuckovic 1, Cutura 1, Stankovic.

Grupa A - Belgrad
Inny niedzielny mecz: Dania - Słowacja 30:25 (15:12). Jutro: Słowacja - Polska (18.15), Serbia - Dania (20.15). Czwartek: Polska - Dania (18.15), Serbia - Słowacja (20.15).

Grupa B - Nisz
Niedzielne mecze: Niemcy - Czechy 24:27 (9:14), Szwecja - Macedonia 26:26 (14:13). Jutro: Macedonia - Niemcy (18.15), Czechy - Szwecja (20.15). Czwartek: Niemcy - Szwecja (18.15), Czechy - Macedonia (20.15).

Grupa C - Nowy Sad
W poniedziałek: Francja - Hiszpania (godz. 18.15), Węgry - Rosja (20.15). Środa: Rosja - Francja (18.15), Hiszpania - Węgry (20.15). Piątek: Hiszpania - Rosja (18.15), Francja - Węgry (20.15).

Grupa D - Vrsac
W poniedziałek: Norwegia - Słowenia (godz. 18.10), Chorwacja - Islandia (20.10). Środa: Słowenia - Chorwacja (18.10), Islandia - Norwegia (20.10). Piątek: Islandia - Słowenia (18.10), Chorwacja - Norwegia (20.10).

Do drugiej fazy ME awansują po trzy najlepsze zespoły z każdej z grup.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska