Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka ręczna: KPR Jelenia Góra - Olimpia Beskid Nowy Sącz 28:28

Grzegorz Bereziuk, JG
Nie takiej inauguracji sezonu PGNiG Super Ligi spodziewali się kibice KPR-u. W dramatycznych okolicznościach jeleniogórzanki zaledwie zremisowały 28:28 z beniaminkiem Olimpią Beskidem Nowy Sącz.

Początek meczu był nerwowy z obu stron. Dopiero w 4. min wynik otworzyła Martyna Rupp. Po upływie kolejnych 180 sek było już 3:0 dla gospodyń po golach Emilii Galińskiej oraz Załogi. Wydawało się, że jeleniogórzanki łatwo rozprawią się z drużyną trenera Zdzisława Wąsa. Nic takiego jednak nie miało miejsca. W 11. min głównie dzięki skutecznej postawie Karoliny Płachty było 5:5. Gol Anny Fursewicz i dwie skuteczne akcje Marioli Wiertelak pozwoliły KPR ponownie odskoczyć na 3 bramki, ale sytuacja szybko wróciła do pozycji wyjściowej. Końcówka pierwszej połowy należała nawet do nowosądeczanek, które do szatni schodziły na prowadzeniu 15:14.

Druga połowa miała podobny przebieg co pierwsze 30 min, ale kwadrans przed końcem to jeleniogórzanki wygrywały różnicą czterech goli. Nie zraziło to dobrze umotywowanych przyjezdnych, których waleczność i zaangażowanie mogła się podobać. Szczypiornistki z Nowego Sącza z mozołem odrabiały straty, by w 57. min po trafieniach Joanny Gadziny wyjść na dwubramkowe prowadzenie. W kluczowym momencie nie zawiodły Galińska i Załoga doprowadzając na dwie minuty przed końcem do stanu 27:27. Na 30 sek przed ostatnią syreną po akcjach Wiktorii Panasiuk oraz Załogi, na tablicy świetlnej widniał wynik po 28. Piłkę posiadały przyjezdne, jednak na skutek błędu straciły ją i jeleniogórzanki miały okazję do ostatniej szarży na bramkę gości. Niestety niemrawe rozegranie piłki w środkowej strefie boiska przez nieźle spisującą się w drugiej połowie Lidię Żakowską sprawiło, że cenne sekundy KPR uciekły, a mecz zakończył się podziałem punktów. - Nigdy nie wypowiadałam się na temat pracy sędziów. Tym razem muszę zrobić wyjątek, bo zwyczajnie nas skrzywdzili. Jeśli arbiter mówi do mojej zawodniczki, że musi tak sędziować, to coś jest nie tak. Nie widzieli jak moje dziewczyny dostawały po twarzy. Doprowadzili do brutalnej gry. Tak nie powinna wyglądać piłka ręczna - powiedziała po meczu trener KPR Małgorzata Jędrzejczak.

KPR Jelenia Góra - Olimpia Beskid Nowy Sącz 28:28 (14:15)

KPR: Szalek, Kozłowska - Załoga 11, Buklarewicz 4, Żakowska 4, Galińska 3, Wiertelak 2, Fursewicz 2, Rupp 1, Skoczyńska 1, Figiel, Łukasik. Kary: 12 min.

BESKID: Szczurek, Kozieł - Płachta 6, Gadzina 6, Podrygała 5, Panasiuk 5, Szczecina 4, Maślanka 2, Moskal, Leśniak. Kary: 10 min.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska