Piłka ręczna: Karol Bielecki czeka na awans Śląska

- Mamy trzy piłki meczowe w kwestii awansu do I ligi. Najlepiej byłoby oczywiście wykorzystać już tę pierwszą, w Poznaniu - mówi Tomasz Folga, trener Śląska.
Po meczu w Poznaniu wrocławian czeka pojedynek z Zagłębiem II Lubin (sobota, 21 kwietnia, godz. 14.30 hala Orbita) oraz wyjazdowe spotkanie z trzecim w tabeli Szczypiornem Kalisz. Awans do I ligi wywalczy bezpośrednio tylko pierwsza drużyna. Drugi zespół w tabeli zagra w barażach najpierw z wicemistrzem innej grupy II ligi, a zwycięzca tej batalii powalczy z drużyną z I ligi.
- Zespół z Poznania jest bardzo groźny, zwłaszcza u siebie. Gra bardzo dobrze w obronie. Jedziemy w pełnym składzie, choć oczywiście zawodnicy odczuwają już trudy długiego sezonu - kończy Tomasz Folga. W pierwszej rundzie rozgrywek Śląsk pokonał w Orbicie MKS Poznań 39:33 (20:14).
Przyjaciel Śląska, jak o sobie mówi Karol Bielecki też będzie trzymał kciuki za awans wrocławian. Popularny Kola, który był na kilku meczach drugoligowego Śląska, postanowił zakończyć karierę reprezentacyjną, po nieudanych kwalifikacjach olimpijskich. Podobnie uczynili już Mariusz Jurasik i Marcin Lijewski.
- Śląsk to marka, do której nikogo nie trzeba przekonywać. Grali tu moi przyjaciele, a kto wie może za ileś lat, gdy będę kończył karierę, to i sam zagram w Śląsku - mówił Karol Bielecki, kiedy w lipcu 2011 roku reaktywowano sekcję piętnastokrotnych mistrzów Polski.
A co dalej ze Śląskiem? W końcu I liga to już inna bajka, tym bardziej jeśli celuje się w awans do PGNiG Superligi.
- Oczywiście prowadzimy już pewne rozmowy w sprawie wzmocnień kadrowych oraz nowego budżetu, ale tak naprawdę musimy poczekać na przypieczętowanie awansu do I ligi, a dopiero wtedy wszystko tak naprawdę ruszy i nabierze konkretnych wymiarów - mówi Paweł Krążała, prezes Śląsk Wrocław Handball Team.
Oby ruszyło już od soboty!