Przypomnijmy, że zarząd klubu postanowił rozwiązać za porozumieniem stron umowę ze Strząbałą po 5. kolejce tego sezonu (4.10). - Umowa z trenerem Strząbałą zostanie rozwiązana z dniem 30 listopada, bez świadczenia pracy. Nie ukrywam, że chodzi o wyniki oraz o wypowiedzi odnośnie zawodnika Michała Nowaka - wyjaśniał nam wówczas prezes Miedzi Zdzisław Woźniak. Przypomnijmy, że w tych pierwszych pięciu meczach legniczanie wygrali z Nielbą, zremisowali z Warmią i przegrali z AZS AWF Gorzów, Wisłą Płock i Vive Kielce.
72-letni szkoleniowiec, który zdobywał tytuły mistrza Polski, prowadząc m.in. Śląsk Wrocław (1982 rok) oraz Iskrę Kielce (1993 i 1994), nie krył wówczas rozczarowania, bo zatrudniono go w Miedzi (dodajmy, że po raz drugi), aby wprowadził zespół do PGNiG Superligi i cel ten osiągnął.
Jego miejsce zajął wówczas związany od lat z Miedzią Piotr Będzikowski, który po poprzednim sezonie postanowił zakończyć karierę. Do sobotniego meczu z Piotrkowianinem jego bilans na trenerskiej ławce nie był imponujący: cztery porażki (ze Stalą Mielec, MMTS Kwidzyn, Azotami Puławy i Chrobrym Głogów) oraz jeden remis (z Zagłębiem Lubin). W ten weekend ostatnia w tabeli Miedź grała w Piotrkowie z przedostatnim Piotrkowianinem. Doszło tam do kuriozalnej sytuacji, bo zespół gospodarzy prowadził (bez umowy i uposażenia) Edward Strząbała, którego jednak wiązała jeszcze umowa z Miedzią. Działacze legnickiego klubu nie protestowali, a ku ich uciesze Miedź wygrała z Piotrkowianinem 30:26. Po tym meczu Strząbała zrezygnował z dalszego prowadzenia Piotrkowianina, a wczoraj pojawił się w Legnicy.
"Drużynę Refleksu Miedzi Legnica prowadzić będzie sztab szkoleniowy w osobach: trener Edward Strząbała, trener Piotr Będzikowski" - głosi od wczoraj oficjalny komunikat klubu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
