- Ostatnie spotkanie Wisły u siebie ze Stalą Mielec (30:28 - przyp. red.) pokazało, że płocczanie nie są jeszcze w najwyższej formie. Im też potrzebne jest zgranie - mówi Edward Strząbała, trener legniczan. - Beniaminek z Mielca korzystał z zamieszania w liniach obronnych Wisły, gdy natychmiast po stracie gola wznawiał grę ze środka i szukał szans w szybkim ataku. Nam nie pozostaje nic innego, bo w ataku pozycyjnym goście mają więcej atutów - dodaje szkoleniowiec Miedzi.
Zespół z Legnicy wygrał ostatnio na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec, ale wciąż potrzebuje zgrania, bo w kadrze jest wielu nowych zawodników. - Mam nadzieję, że będę mógł skorzystać z Grzegorza Garbacza, któremu odnowiła się kontuzja barku, i Pawła Piwki, który teraz narzeka na lewą rękę. Natomiast po Bogumile Buchwaldzie oczekuję, że wniesie więcej do naszej gry - mówi Edward Strząbała.
Z kolei Wisła to prawdziwa wieża Babel. W 14-osobowym składzie jest aż ośmiu cudzoziemców (z Danii, Norwegii, Rosji, Słowenii i Szwecji), a całość ma poskładać duński trener Lars Walther.
3. kolejka PGNiG Superliga mężczyzn
Sobota (18.09): Stal Mielec - Vive Targi Kielce (17.30, Polsat Sport), MMTS Kwidzyn - Nielba Wągrowiec, Azoty Puławy - AZS AWF Gorzów Wlkp.
Niedziela (19.09): Reflex Miedź Legnica - Orlen Wisła Płock (17), Chrobry Głogów - Piotrkowianin (18), Warmia-Anders Group-Społem Olsztyn - Zagłębie Lubin (17).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?