Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Zagłębie Lubin - Torpedo Moskwa 1:1 (0:1), k. 4:2

Paweł Kucharski
Kamil Wilczek
Kamil Wilczek fot. Piotr Krzyżanowski
Gol w pierwszej akcji meczu, odpowiedź rywali w drugiej połowie, w międzyczasie dwie czerwone kartki, a potem dramatyczne rzuty karne. Tak, tak - to był jedynie mecz towarzyski, ale emocji w nim nie brakowało. KGHM Zagłębie Lubin zremisowało w Alanyi z Torpedo Moskwa (12. drużyna rosyjskiej ekstraklasy) 1:1.

Zaczeło się fatalnie dla Miedziowych, bo już w drugiej minucie Torpedo prowadziło 1:0. Pół godziny później znakomitą okazję do wyrównania zmarnował Kamil Wilczek, który po minięciu bramkarza trafił piłką w słupek.

Czerwone kartki? Obie sędzia pokazał w końcówce pierwszej połowy w odstępie dwóch minut. Najpierw z boiska wyleciał Tadas Labukas. Były napastnik Arki Gdynia kopnął bez piłki Aleksandyra Tunczewa. Dla Costy Nhamoinesu mecz zakończył się przedwcześnie z uwagi na dwie żółte kartki.

Jako, że ten mecz był półfinałem towarzyskiego turnieju Gold City Cup, trzeba było wyłonić zwycięzcę. Decydowały rzuty karne, w których więcej zimnej krwi zachowali lubinianie. To oni zmierzą się w piątek z CSKA Sofia.

Zagłębie Lubin - Torpedo Moskwa 1:1 (0:1), k. 4:2
Bramka dla Zagłębia: Wilczek 61.
Rzuty karne dla Zagłębia: Rakowski - 1:0, Hanzel - 2:0, Małkowski - niecelnie, Trochim - 3:2, Kowalczyk - 4:2.
Zagłębie: Kozioł - Kowalski-Haberek, Tunczew, Komorski, Nhamoinesulll (41 Małkowski) - Błąd (85 Magdziak), Bilek (46 Hanzel), Jeż (78 Trochim), Wilczek, Lira (46 Abwo) - Papadopulos (46 Kowalczyk). Grał także: Rakowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska