Piłka nożna: T-Mobile Ekstraklasa w liczbach, czyli kto co ogląda i ile zarabia

Rozgrywki pokazują trzy stacje telewizyjne. Cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Spotkanie Legia - Śląsk na Polsacie Sport obejrzało niemal 236 tys., co stanowiło blisko 3 procent wszystkich Polaków oglądających telewizję w tamtym czasie. Z kolei 1,8 procent udziału w widowni miał mecz Lech - Legia. Ten pojedynek przed ekrany przyciągnął ponad ćwierć miliona osób.

Oglądalność TV

1. Lech - Legia - 251 611 widzów
2. Legia - Śląsk - 235 995
3. Cracovia - Wisła - 232 005
4. Legia - Wisła - 205 995
5. Śląsk - Wisła - 204 599
6. ŁKS - Lech - 202 143
7. Lech - Wisła - 191 372
8. Lechia - Lech - 178 882
9. Cracovia - Legia - 170 081
10. Polonia - Lechia - 166 899
12. Śląsk - Lechia - 141 577
13. Zagłębie - Śląsk - 136 258
14. Śląsk - Lech - 135 540
15. Zagłębie - Cracovia - 106 395
16. Zagłębie - Korona - 103 799

Coraz więcej ludzi ogląda też spotkania z trybun. Średnia frekwencja widzów na meczach stale rośnie. W tym sezonie wynosi 8,3 tys. na mecz. Obecnie nasze kluby dysponują aż pięcioma stadionami o pojemności większej niż 30 tys. Zatem ten sezon wyśrubuje najprawdopodobniej nowy najlepszy rezultat. Najwięcej ludzi na żywo obejrzało Lechię (164,7 tys.). Potem jest Legia (155,1) i Śląsk (127,4). Zagłębie jest 8. (56,1). Na Pilczycach rozegrano raptem dwa mecze, więc wkrótce można się spodziewać awansu WKS-u w tej klasyfikacji. Zresztą do wrocławian należy rekord frekwencji. Starcie z Wisłą obejrzało 40,9 tys. osób. Dla porównania, drugą w tym zestawieniu Lechię w meczu z Cracovią zobaczyło 34,4 tys. widzów. Z kolei prawie 3 razy mniej (11,1 tys.) oglądało pojedynek Zagłębia z Lechem.

Średnia frekwencja na stadionie. W nawiasie całkowita pojemność stadionu

1. Legia - 19 383 (31 103)
2. Lechia - 18 739 (40 850)
3. Śląsk - 15 785 (42 771)
4. Wisła - 14 062 (33 760)
5. Lech - 13 534 (43 000)
6. Cracovia - 9 603 (15 050)
7. Korona - 7 950 (15 500)
8. Widzew - 6 759 (10 500)
9. Zagłębie - 6 297 (16 100)
10. Ruch - 5 022 (10 000)
11. Jagiellonia - 4 080 (6 000)
12. Polonia - 3 711 (7 150)
13. Podbeskidzie - 3534 (4 300)
14. Górnik - 3 080 (3 100)
15. ŁKS - 2 321 (5 000)
16. GKS - 1 990 (5 250)
Najwyższy budżet w tym sezonie ma 2. w lidze Legia (65 mln zł), do której należy rekord zimowego okienka transferowego. Warszawianie sprzedali do Kaiserslautern Ariela Borysiuka za 2 mln zł. Lider rozgrywek - Śląsk - dysponuje ponad 2-krotnie niższą kwotą niż stołeczna ekipa (30 mln zł). Szacowana suma widniejąca w planie finansowym zamykającego tabelę Zagłębia to 35 mln.

Budżety

Legia - 65 mln zł (bez zmian)
Wisła - 50 mln zł (bez zmian)
Lech - 45 mln zł (spadł o 5 mln)
Polonia - 45 mln zł (wzrósł o 5 mln)
Zagłębie - 35 mln zł (bez zmian)
Śląsk - 30 mln zł (+5)
Lechia - 28 mln zł (+6)
Cracovia - 24 mln zł (+1)
Widzew - 24 mln zł (-6)
Górnik - 21 mln zł (-1)
Jagiellonia - 19 mln zł (+1)
Podbeskidzie - 16 mln zł (+11)
GKS - 14 mln zł (-1)
ŁKS - 12 mln zł (+7)
Korona - 11 mln zł (-4)
Ruch - 11 mln zł (+1)

Rekordy na ławce trenerskiej bije Waldemar Fornalik z Ruchu. 27 kwietnia miną trzy lata, jak został szkoleniowcem chorzowian. Już dawno w naszej ekstraklasie nie było trenera, który tak długo utrzymał się na stanowisku. Natomiast osobą, która najkrócej prowadzi klub, jest Piotr Świerczewski. W ŁKS-ie pojawił się przed 11 dniami. Oficjalnie jest tylko menedżerem, bo nie ma odpowiedniego glejtu (czytaj niżej).

Staż pracy (stan na sobotę 18.02)

1. Waldemar Fornalik (Ruch) - 1027 dni
2. Robert Kasperczyk (Podbeskidzie) - 806
3. Adam Nawałka (Górnik) - 787
4. Maciej Skorża (Legia) - 627
5. Orest Lenczyk (Śląsk) - 509
6. José Bakero (Lech) - 472
7. Jacek Zieliński (Polonia) - 332
8. Leszek Ojrzyński (Korona) - 250
9. Radosław Mroczkowski (Widzew) - 239
10. Kamil Kiereś (GKS) - 171
11. Dariusz Pasieka (Cracovia) - 149
12. Pavel Hapal (Zagłębie) - 111
13. Kazimierz Moskal (Wisła) - 103
14. Paweł Janas (Lechia) - 63
15. Tomasz Hajto (Jagiellonia) - 44
16. Piotr Świerczewski (ŁKS) - 11