Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Śląsk zagra z Cracovią

Mariusz Wiśniewski
Trener Orest Lenczyk i jego Śląsk zaczynają rundę wiosenną
Trener Orest Lenczyk i jego Śląsk zaczynają rundę wiosenną fot. tomasz hołod
Po 104 dniach kibice wrocławskiego Śląska nareszcie będą mogli zobaczyć swój zespół w ligowym meczu na Oporowskiej. Dziś mecz z ostatnią w tabeli Cracovią.

Ostatni raz drużyna Oresta Lenczyka grała na własnym stadionie 20 listopada z Ruchem Chorzów (2:1). Później był jeszcze wyjazdowy pojedynek z Arką Gdynia (2:2), a następnie cała kolejka przełożona na wiosnę, przerwa zimowa, okres przygotowawczy, obozy, ponownie odwołany mecz z Jagiellonią Białystok i nareszcie dochodzimy do pierwszego spotkania w 2011 roku o punkty we Wrocławiu.

Mimo iż w tym czasie wiele się działo, w samej drużynie Śląska dużych zmian nie było. Nie ma już na Oporowskiej Krzysztofa Ulatowskiego, Vuka Sotirovicia i Wojciecha Kaczmarka, ale są za to Rafał Gikiewicz i Rok Elsner. W pierwszej jedenastce na spotkanie z Cracovią ma szanse znaleźć się jednak tylko ten drugi, bo pozycja w bramce Mariana Kelemena jest niepodważalna.

- Na mecz z Cracovią mam już wybranych 16 graczy. Pozostałych dwóch wybiorę z pięciu zawodników, ale na to mam jeszcze czas - opowiada trener Lenczyk. - Proporcje są w kadrze złe. Zawsze sądziłem, że budowa drużyny powinna przypominać piramidę, gdzie podstawą jest obrona. Teraz wybru praktycznie nie mamy i obrona będzie bez zmian. Problem się zacznie, kiedy któryś z obrońców będzie musiał pauzować za kartki - wyjaśniał.

Roszad nie powinno być też w pomocy. Pewne miejsce mają Sebastian Mila, Przemysław Kaźmierczak i Waldemar Sobota. Być może w roli drugiego defensywnego pomocnika Dariusza Sztylkę zastąpi Elsner, a zamiast drugiego cofniętego napastnika zobaczymy ofensywnie usposobionego Piotra Ćwielonga. Na szpicy w ataku najprawdopodobniej od pierwszej minuty zagra Remigiusz Jezierski, ewentualnie Łukasz Gikiewicz.

- Diaz jest w treningu, z tygodnia na tydzień wygląda lepiej, ale ja już wcześniej zakładałem, i klubowy lekarz podobnie, że będzie on na sto procent gotowy do gry w kwietniu i nasze prognozy się najprawdopodobniej sprawdzą - opowiadał o sytuacji Cristiano Diaza Lenczyk.
Tak więc prawie niezmieniony Śląsk zmierzy się dzisiaj z Cracovią, w której zimą doszło do prawdziwej kadrowej rewolucji. Wystarczy tylko powiedzieć, że do zespołu z ul. Kałuży doszło aż 11 zawodników. Co prawda z nowego zaciągu w pierwszym spotkaniu przeciwko Legii Warszawa wystąpiło zaledwie czterech piłkarzy, ale nie zmienia to faktu, że Cracovia to zupełnie inny zespół. Pokazało to spotkanie z drużyną z Warszawy, w którym krakowianie tylko zremisowali 3:3, ale trzy razy obejmowali prowadzenie i mieli więcej sytuacji bramkowych niż rywale.

- Dla nas to bardzo istotne i bardzo trudne spotkanie. Cracovia musi tu wygrać, a my możemy - analizował trener Lenczyk. Dalej dodał: - Po tylu latach pracy w lidze już wiem, że pierwszy mecz rundy może się zakończyć wynikiem 3:0, ale równie dobrze 0:3 albo 3:3, jak to było ostatnio.
Tyle tylko, że będzie to pierwszy mecz, ale dla Śląska i niemal wszyscy eksperci są tego samego zdania - pod tym względem Cracovia ma przewagę nad zespołem z Wrocławia.

Lenczyk: Czuję się tak, jak gdybym został w blokach startowych i czekał na wystrzał, a inni już ruszyli

- Czuję się tak, jak gdybym został w blokach startowych i czekał na wystrzał, a inni już ruszyli. A wiadomo, że ci, co ruszą szybciej, mają lepiej - obrazowo opisywał sytuację Śląska szkoleniowiec.
Trzeba zwrócić uwagę, że spotkaniem z Cracovią wrocławianie rozpoczynają tydzień, który może ustawić całą rundę wiosenną. Warto bowiem pamiętać, że już we wtorek Śląsk zmierzy się na wyjeździe z Jagiellonią Białystok, a w kolejny piątek w Warszawie z Legią. W każdym z tych meczów będzie niebywale trudno o punkty.

- Cały zespół solidnie i mądrze trenował przez cały okres. Piłkarze są gotowi do walki, ale mam też nadzieję, że będą przy tym grali również w piłkę nożną. Uważam, że stać nas na pokonanie Cracovii - opowiadał Lenczyk. Nieco później dodał: - Musimy szybko uciekać z miejsca, w którym teraz w tabeli jesteśmy.

Zobacz także: Śląsk jak Liverpool i Barcelona

Serwis specjalny WKS ŚLĄSK WROCŁAW

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska