Centrala Liga Juniorów Młodszych: Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 3:1 (1:1)
Bramki: Berkowicz 10, Mariusz Idzik 42, 75 – Pakulski 25
Śląsk: M. Sobczak - A. Sobczak, Łuczkiewicz, Wiech, Maciej Idzik - Majgier (55 Garłowski), Kubacki, Pałaszewski - Berkowicz, Stempin, Mariusz Idzik (76 Tobiasz).
Zagłębie: Rzeszut (Majchrowski) – Witsanko, Jończy, Bieliński, Bochnia (Kucy) – Nowacki (Obłój), Żyra (Bogiel), Kaczmarczyk (Giziński), Soszyński, Pakulski – Piotrowski.
Śląsk wszystkie bramki strzelał po stałych fragmentach gry. W 10 min. z rzutu rożnego Maciej Pałaszewski podał do Mariusza Idzika, ten odegrał do Jakub Berkowicza, który z bliska w pakował piłkę do bramki. W 25. minucie meczu wyrównał Dawid Pakulski. Tuż przed przerwą w podobnej sytuacji jak na początku meczu głową uderzał Idzik - było 2:1. Na kwadrans przed końcem Idzik wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na Mateuszu Stempinie.
W tym wszystkim pogubił się sędzia. Arbiter w 66 min. za drugą żółtą kartkę wyrzucił z boiska jednego z lubinian. Problem w tym, że młody piłkarz... nie miał wcześniej żółtego kartonika! Na boisku zrobiło się nerwowo, zaczęły się przepychanki. Efekt to dwie kolejne czerwone kartki dla Zagłębie i jedna dla Śląska.
- Spotkanie wywołało wiele negatywnych emocji, bo nie powinno być tak, że zamiast zawodników, na pierwszym planie znajduje się sędzia. Popełnił on bardzo wiele błędów, jak pokazanie drugiej żółtej, w konsekwencji czerwonej kartki zawodnikowi, który na swoim koncie jej wcześniej nie miał. Drugą z decyzji był wątpliwy rzut karny, który został podyktowany dla Śląska. Niestety, zawodnicy obu drużyn tej próby nerwów nie wytrzymali przez co posypały się kartki - skomentował mecz na oficjalnej stronie Akademii Zagłębia opiekun "Miedziowych" Marcin Ciliński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?