- Tu nie ma żadnych rozrywek, więc siedzimy w pokojach - śmiał się wczoraj bramkarz wrocławskiej drużyny Rafał Gikiewicz. - Jesteśmy po porannym treningu w Opocznie, teraz leniuchujemy, a popołudniu mamy mieć odprawę techniczną przed piątkowym meczem - opowiadał.
Na dziś pierwotnie zaplanowano poranny trening i wyjazd dalej na wschód. Niewykluczone jednak, że WKS do autobusu wsiądzie zaraz po śniadaniu.
Do Spały pojechało 18 zawodników. Wśród nich znalazł się Marian Kelemen, który cierpiał ostatnio na kontuzję mięśni łydki i opuścił przez to mecze z Lechią Gdańsk i Zagłębiem Lubin.
Nie wiadomo jednak jeszcze, kto stanie w bramce w meczu z "Jagą". Apetyt na to ma pewnie wspomniany Gikiewicz, bo przecież do Wrocławia przeniósł się właśnie z Białegostoku, w którym wywalczył Puchar Polski.
Drugą zmianą w kadrze meczowej w porównaniu do derbów Dolnego Śląska z Zagłębiem Lubin jest obecność Marka Wasiluka (to zresztą wychowanek Jagiellonii) w zamian za Krzysztofa Wołczka.
Ten ostatni razem z innymi zawodnikami, którzy zostali we Wrocławiu - trenuje pod okiem Łukasza Becelli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?