Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Śląsk pojeździ sobie po Polsce

Mariusz Wiśniewski
infografika Maciej Dudzik
W ciągu zaledwie tygodnia piłkarze Śląska pokonają aż 1450 km i rozegrają trzy mecze - dwa w lidze z Widzewem Łódź oraz Koroną Kielce i jeden w Pucharze Polski ze Świtem Nowy Dwór. Wielka jazda wrocławskiego zespołu zacznie się w najbliższy piątek, kiedy to drużyna Ryszarda Tarasiewicza wyruszy w kierunku Łodzi.

Śląsk z Widzewem zmierzy się w sobotę (początek spotkania o godz. 17). Zaraz po meczu zespół ruszy w drogę powrotną do Wrocławia. Według założeń Śląsk na Oporowskiej ma się zameldować w nocy.

W niedzielę piłkarze najpierw będą mieli lekki pomeczowy rozruch, a wieczorem pojawią się w hali Orbita na koszykarskim Turnieju o Puchar Śląska Wrocław. W ten sposób piłkarski Śląsk chce zamanifestować poparcie i przyłączyć się do odbudowy koszykarskiego Śląska.

- Udział w takiej imprezie to dla nas niejako obowiązek. W końcu tu chodzi o Śląsk Wrocław - opowiada Michał Mazur, rzecznik piłkarskiego Śląska. I dodaje: - Poza tym kilku naszych piłkarzy bardzo się interesuje koszykówką i ucieszyli się, że będą mogli pomóc koszykarskiemu Śląskowi, a przy okazji zobaczyć takie zespoły we Wrocławiu. Chyba największym kibicem kosza wśród piłkarzy Śląska jest Vuk Sotirović. Zdradził kiedyś, że jak był chłopcem, to jeździł na mecze piłkarskiego, ale też koszykarskiego Partizana Belgrad.

Następnego dnia (poniedziałek) Śląsk wyruszy do Nowego Dworu. Zanim jednak piłkarze wsiądą do autokaru, będą mieli jeszcze lekki trening.

- To normalne i często tak robimy, że przed wyjazdem mamy jeszcze trening na Oporowskiej - wyjaśnia Paweł Barylski, drugi trener Śląska.

Ze Świtem zespół Ryszarda Tarasiewicza zmierzy się we wtorek (21 września, godz. 19). Po meczu Śląsk nie będzie już jednak wracał do Wrocławia, ale pozostanie na jedną noc pod Nowym Dworem, a następnego dnia uda się w kierunku Kielc.

Z Koroną podopieczni Ryszarda Tarasiewicza zmierzą się w piątek (24 września). Po tym pojedynku Śląsk uda się w drogę powrotną do Wrocławia. W sobotę piłkarze będą mieli jeszcze trening, w niedzielę dostaną dzień wolny, a od poniedziałku rozpoczną się przygotowania do kolejnego wyjazdowego meczu - z Wisłą Kraków. Tym razem jednak wrocławski zespół będzie miał tydzień wolnego, bo z wicemistrzami Polski Śląsk zmierzy się dopiero drugiego lub trzeciego października (termin nie został jeszcze ustalony).

- To będzie dla nas ciężki tydzień, ale nie ma co narzekać, tylko trzeba myśleć o wygrywaniu, bo tak mówił trener Ryszard Tarasiewicz: mamy duży deficyt punktowy - spokojnie stwierdza trener Barylski.

Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że Śląsk będzie podróżował autokarem, na dodatek po polskich nie najlepszych drogach, zawodnicy w ciągu tygodnia spędzą około 24 godzin w podróży.
- Od dawna wiedzieliśmy, co nas czeka i dlatego przygotowania do tego tygodnia w drodze rozpoczęliśmy zaraz po meczu z Lechem. Zrobiliśmy badania zawodnikom, aby wiedzieć, w jakiej są formie ich organizmy, i zaplanowaliśmy więcej czasu na regenerację. Na pewno nie jest to komfortowa dla nas sytuacja, ale nie powinno się to odbić na naszej postawie na boisku - komentuje Barylski.

Śląsk mógł zaoszczędzić na kilometrach i czasie, gdyby po meczu z Widzewem nie wracał do Wrocławia, ale od razu udał się w kierunku Nowego Dworu.

Między pojedynkiem w Łodzi a meczem ze Świtem jest tyle samo dni, co między spotkaniem w Nowym Dworze i Kielcach i tak naprawdę po starciu z Widzewem piłkarze wrócą do domów, przepakują torby i ruszą z powrotem do centralnej Polski. Z drugiej strony, taki tygodniowy wyjazd wiąże się z dużymi kosztami.

- Wydaje nam się, że wybraliśmy optymalne rozwiązanie i na pewno sobie poradzimy - krótko stwierdza trener Barylski. Dalej dodaje: - Specjalnie prześledziłem terminarze w innych ligach i nigdzie nie znalazłem, aby jakiś zespół miał trzy wyjazdy pod rząd. Podobną sytuację miała Cracovia po tym, jak jej przełożono mecz z Legią Warszawa. My, licząc Puchar Polski, będziemy mieli aż cztery. Ale cóż, nie ma co narzekać, tylko trzeba zaakceptować sytuację, bo nic przecież nie da się zmienić.

We Wrocławiu Śląsk zagra dopiero 16 lub 17 października, z Polonią Warszawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska