Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Śląsk miał nie pękać, a łatwo dał się Koronie

Jakub Guder
Jeszcze tydzień temu w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" Dalibor Stevanović mówił, że zespół traci za dużo bramek po stałych fragmentach gry. Tymczasem w meczu z Koroną wrocławianie stracili oba gole po kardynalnych błędach w kryciu i gdyby stworzyć prowizoryczną tabelę tylko za wiosenne mecze, to walczyliby teraz o utrzymanie.

- W tygodniu ćwiczymy stałe fragmenty gry i niby wszystko jest dobrze, a później przychodzi mecz i znowu tracimy gole. Nie wiem, czym to wytłumaczyć. Chyba brakiem odpowiedniej koncentracji - tłumaczył po spotkaniu Dariusz Pietrasiak, który na swoje sumienie po czę-ści musi zapisać drugą bramkę. Zamiast niego, przy Piotrze Malarczyku był... Cristian Diaz.

Także Orest Lenczyk zdaje sobie sprawę, że stałe fragmenty gry są obecnie największym problemem jego zespołu. - To, co było naszym atutem w minionym roku kalendarzowym, teraz staje się naszą bolączką, żeby nie powiedzieć mocniej... - stwierdził po meczu. Nie krył też rozczarowania indywidualną postawą zawodników. - Przy dokładnym rozpisaniu, kto kogo kryje, zawsze znajdzie się winny. Za dużo prowadziliśmy piłkę, tracąc ją w sposób czasem dla mnie zdumiewający. Wielu z tych zawodników, którzy popełnili błędy przy prostych podaniach czy przyjęciach, w tych warunkach nie miało prawa tego zrobić. Jestem absolutnie zaskoczony, że tak łatwo daliśmy się Koronie, ale doceniam przeciwnika za twarde warunki, jakie podyktował - komentował poczynania swoich piłkarzy Lenczyk.

- Przy rzutach rożnych zwracamy uwagę na niedostatki rywali i staramy się je wykorzystać. Zmienimy też sposób ich rozgrywania, by zaskoczyć przeciwnika - zdradził natomiast kulisy przygotowań to meczu z WKS-em trener Scyzoryków Leszek Ojrzyński.

Podczas spotkania i po nim wiele działo się także na trybunach. O oprawie i towarzyszących jej racach już pisaliśmy. Klub ma zająć się tą sprawą. - To jest oczywiście niezgodne z prawem i przepisami Ekstraklasy SA - przyznał rzecznik Śląska Michał Mazur. - W tej sprawie będziemy szli dwutorowo. Z jednej strony porozmawiamy z kibicami, z drugiej - przejrzymy zapisy z monitoringu. Race, które przecież długo się nie pojawiały, w jakiś sposób szkodzą klubowi - mówi Mazur. Czy klub ma zamiar rozmawiać z firmą, która ochrania obiekt i przeszukuje kibiców przy bramkach? - Oczywiście, taki dialog jest naturalny - oświadcza rzecznik. Przypomnijmy, że w maju ubiegłego roku został zamknięty dla kibiców stadion przy ul. Oporowskiej, a jednym z argumentów było częste używanie przez fanów środków pirotechnicznych.

Ci - jak to mają w zwyczaju ostatnio - po końcowym gwizd-ku przywołali do siebie piłkarzy. Dwukrotnie. Za drugim razem skandowali głośne "Gdzie jest kapitan?", bo Sebastian Mila już się nie pojawił. Wsparli zespół, ale i zakomunikowali, że z Cracovią trzeba wygrać. No bo jak nie z Pasami, to z kim?
T-Mobile Ekstraklasa
Tabela tegorocznych spotkań

1. Korona 4 4-0-0 7-1 12
2. Legia 4 3-0-1 7-2 9
3. Ruch 4 2-2-0 6-2 8
4. Widzew 4 2-1-1 5-4 7
5. GKS Bełchatów 4 2-1-1 4-3 7
6. Podbeskidzie 4 2-0-2 2-3 6
7. Górnik 3 1-2-0 5-3 5
8. Zagłębie 4 1-2-1 5-4 5
9. Wisła 4 1-2-1 4-3 5
10. Polonia 3 1-0-2 4-4 3
11. Cracovia 4 0-3-1 3-5 3
Lechia 4 0-3-1 3-5 3
13. ŁKS Łódź 4 0-2-2 2-6 2
14. Śląsk 4 0-2-2 4-9 2
15. Jagiellonia 3 0-1-2 0-3 1
16. Lech 3 0-1-2 0-4 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska