Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Śląsk - Górnik Łęczna. O przełamanie, kolejny już raz... (ZAPOWIEDŹ)

Jakub Guder
Największym zagrożeniem dla Śląska będzie dziś Grzegorz Bonin (w białej koszulce, obok Słowak Peter Grajciar) - z sześcioma golami jest najlepszym strzelcem Górnika Łęczna w lidze
Największym zagrożeniem dla Śląska będzie dziś Grzegorz Bonin (w białej koszulce, obok Słowak Peter Grajciar) - z sześcioma golami jest najlepszym strzelcem Górnika Łęczna w lidze fot. Paweł Relikowski
Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna (ZAPOWIEDŹ), piątek, godz. 18. Przed piątkowym meczem z Górnikiem Łęczna (godz. 18, Eurosport 2), Romuald Szukiełowicz wciąż ostro mówi o piłkarzach. - Niektórzy ostatnio wyglądali tak, jakby chcieli na boisku się położyć - mówi.

Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna (ZAPOWIEDŹ), piątek, godz. 18

Kolejny trener, kolejny mecz o przełamanie. Romuald Szukiełowicz poprowadzi dziś Śląsk Wrocław w spotkaniu przeciwko Górnikowi Łęczna. Czy uda mu się przerwać tragiczną passę wrocławian meczów bez zwycięstwa?

Nowy szkoleniowiec już na starcie musi borykać się ze sporymi problemami kadrowymi. Wciąż niezdolny do gry jest Mariusz Pawełek, który ucierpiał jeszcze podczas meczu z Termalicą. Między słupkami stanie zatem ponownie młody Jakub Wrąbel. Uraz mięśniowy ponownie nie pozwoli Szukiełowiczowi skorzystać z Jacka Kiełba. Co gorsza - wypadł także Mariusz Pawelec, który zszedł z murawy w trakcie wtorkowego treningu. Michał Bartkowiak już co prawda ćwiczy z drużyną, ale jeszcze Tadeusz Pawłowski mówił, że w tym roku zabraknie go już na boisku.

- Rewolucji nie będzie, skoro mamy w drużynie 14 zdolnych do gry piłkarzy. Pozostali mają urazy albo są po kontuzji. Z pewnością w piątek będziemy grali inaczej. Chciałbym, aby było lepiej. Tych ludzi na to stać - zapowiada Szukiełowicz.

Od pierwszych swoich kontaktów z mediami na każdym kroku zaznacza, że dla niego najwazniejsza jest głowa. Mówił, że umiejętności zawodnicy mają, ale dla niego liczy się nastawienie. Zaznaczał przy tym, że w tej chwili w zespole nie widzi wojowników. W tym elemencie zgadza się właściwie z tym, co mówił Tadeusz Pawłowski: że brakuje mu liderów i trochę boiskowego cwaniactwa.

- Niektórzy gracze, np. Tom Hateley, gdy przychodzili do Śląska, to byli piłkarzami od których odbijali się wszyscy przeciwnicy, a teraz grają praktycznie bez kontaktu. Mogę wymieniać też innych zawodników znanych z twardej gry: Celeban, Pawelec, Kokoszka... Potrafili przyjąć przeciwnika, zastawić się, coś zrobić. Odejście od tego było dla nich wygodne, ale piłka nie jest wygodna. Gra się po to, żeby wygrać, a staniem na boisku się tego nie zrobi. Niektórzy ostatnio na murawie wyglądali tak, że chętnie by postali na placu gry, a nawet się położyli - mówi Szukiełowicz nie oszczędzając swoich nowych podopiecznych.

Niektórzy gracze, np. Tom Hateley, gdy przychodzili do Śląska, to byli piłkarzami od których odbijali się wszyscy przeciwnicy, a teraz grają praktycznie bez kontaktu.

Śląsk powinien wykorzystać to, że jego rywalem będzie drużyna, która też jest w dołku. Łęcznianie długo radzili sobie w lidze całkiem nieźle, po 14. kolejce byli nawet na czwartym (!) miejscu, co było wynikiem bardzo dobrym. Od tego momentu nie wygrali jednak ani jednego meczu i z coraz większym niepokojem spoglądają zapewne w dół tabeli.

To drużyna grająca nierówno. W ostatnim spotkaniu z Pogonią Szczecin Górnik w 34. min. przegrywał już 0:3, by jeszcze strzelić dwie bramki. Można zażartować, że jaki lider, taka gra. Jedną z ważniejszych postaci w tym zespole jest bowiem Grzegorz Bonin. Doświadczony skrzydłowy to obecnie najlepszy ligowy strzelec ekipy z Lubelszczyzny, który długimi fragmentami meczu potrafi być niewidoczny, ale z pewnością trzeba na niego uważać. Przyznaje to zresztą także Szukiełowicz.

- Wiemy doskonale, że w Górniku jest taki człowiek na którego trzeba uważać i nazywa się on Grzegorz Bonin. To gracz czasami niewidoczny przez większość meczu, ale te najbardziej decydujące zagrania łęcznian przechodzą właśnie przez niego - wyjaśnia nowy-stary szkoleniowiec WKS-u, dla którego będzie to już 94. mecz na trenerskiej ławce wrocławskiej drużyny.

PRZECZYTAJ KONIECZNIE. Kulisy: jak werbowano Szukiełowicza - rewolucja za plecami prezesa. TYLKO U NAS.

Tak jak i Pawłowski Szukiełowicz w większym stopniu niż o rywalu, myśli o grze Śląska. Mówi, że to przede wszystkim rywal ma się dostosować do tego, co zaprezentuje WKS. Jak zaznacza, te kilka dni treningów, jakie miał do dyspozycji, poświęcił przede wszystkim temu, aby wykrzesać z zawodników jak najwięcej cech wolicjonalnych.

- Na treningu wygląda to dobrze, ale dla mnie jest jeszcze troszeczkę za cicho. Piłkarze angażują się w zajęcia: walczą, biegają i za to należy się im duży plus. Mieliśmy przez dwa dni ustawione zajęcia pod takim kątem, żeby ich do tego zmusić - mówi. Pytany, czy stresuje się powrotem na ławkę Śląska mówi, że nie, bo dwa poprzednie „debiuty” miał udane.

Przed tym meczem wrocławian próbowali też motywować kibice, chociaż nam bardziej pasuje określenie „zastraszać”. Wdarli się we wtorek na wieczorny trening i - jak to określili - „udzielili zawodnikom cennych wskazówek”. „Padały mocne słowa, ale futbol to gra dla mężczyzn, wiec wierzymy, że wszyscy wyciągną z tego spotkania odpowiednie wnioski.” - napisali na jednej ze stron internetowych. Na płocie wywiesili też transparent z napisem „Walczyć i się starać, a jak nie to wyp...ać” oraz odpalili kila rac. No - to po takich odwiedzinach jesteśmy właściwie spokojni o wynik.

EKSTRAKLASA - XX KOLEJKA

Piątek:
Śląsk Wrocław - Górnik Łęczna (godz. 18, Eurosport 2),
Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok (20.30, Canal+ Sport).

Sobota:
Pogoń Szczecin - Podbeskidzie Bielsko-Biała (15.30, Canal+ Sport),
Górnik Zabrze - Termalica Bruk-Bet Nieciecza (18, nSport+),
Lechia Gdańsk - Wisła Kraków (18, Canal+ Sport).

Niedziela:
Lech Poznań - Zagłębie Lubin (15.30, Canal+ Sport),
Legia Warszawa - Piast Gliwice (18, Canal+).

Poniedziałek:
Cracovia - Korona Kielce (18, Eurosport 2).

Twitter - @JakubGuder

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska