Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Śląsk dał się zbić klubowi z drugiej ligi (FILMY)

JG
Janusz Wójtowicz
Śląsk Wrocław w ostatnim sparingu przed wznowieniem ligi przegrał na Oporowskiej 2:4 z czeskim drugoligowcem FC Hradec Kralove.

Jeśli to miał być generalny sprawdzian przed meczem z Lechem Poznań (16.02, godz. 18), to powinniśmy drżeć o to, co wydarzy się za tydzień na Bułgarskiej. Na szczęście wyjściowa jedenastka WKS-u w najbliższą sobotę zapewne nie będzie przypominała składu, który wczoraj grał przeciwko Czechom. Oby i gra była inna.

W pierwszej połowie - kiedy na boisku mieliśmy teoretycznie lepsze zestawienie gospodarzy - wyglądało to jeszcze całkiem przyzwoicie. Z lewej strony mógł się podobać duet Dudu-Krzysztof Ostrowski. Sporo chęci do gry miał szczególnie ten drugi. Śląsk kontrolował grę, a bramkę w 13 min stracił trochę przypadkowo. Po rzucie rożnym piłka trafiła najpierw w poprzeczkę, a potem w zamieszaniu z najbliższej odległości we-pchnęli ją do siatki goście.

Piłkarze Stanislava Levego wyrównali jeszcze przed przerwą. Akcję rozpoczął Sebastian Mila, który świetnie podał do grającego na szpicy Sylwestra Patejuka, ten ograł obrońcę i był już tylko przed bramkarzem, ale podał jeszcze do lepiej pilnowanego Flavio Paixao.

W drugiej połowie Stanislav Levy dokonał siedmiu zmian i wszystko wyglądało już gorzej. Młodzi, którzy pojawili się na placu boju (Dankowski, Misik, Uliczny) dali sobie wbić trzy gole. Martwi szczególnie to, że nie po raz pierwszy WKS stracił dwie bramki zaledwie w dwie minuty. Honor wrocławian uratował trochę Sebino Plaku, wykorzystując jedenastkę podyktowaną zresztą za faul na nim.

- Za łatwo traciliśmy bramki, byliśmy spóźnieni względem naszych rywali, pozwalaliśmy im na zbyt dużo. Musimy wyciągnąć wnioski z tego sparingu, zobaczyć, co było źle, a co było dobrze - skomentował mecz Przemysław Kaźmierczak. - Nie ulega jednak wątpliwości, że czeka nas jeszcze dużo pracy. Mamy jeszcze cały tydzień do pierwszego meczu ligowego - dodał, a my zaznaczymy, że to TYLKO tydzień.

We wczorajszym meczu nie zagrali Mariusz Pawelec (przechodzi rehabilitację), Tomasz Hołota (kontuzja), Lubos Adamec (przeziębienie), Marco Paixao, Dalibor Stevanović (drobne urazy) oraz Algierczyk Ziri Hammar, który wciąż przechodzi testy medyczne.

Śląsk Wrocław - FC Hradec Kralove 2:4 (1:1)
Bramki:
F. Paixao 42, Plaku 88 k. - Rolko 13, Kulic 55, Ptacek 80, Dvorak 82.
Śląsk: Kelemen (46 Pawłowski) - Socha (46 Zieliński), Grodzicki (46 Kokoszka), Gavish, Ostrowski (46 Dankowski) - - (46 Misik), Kaźmierczak (46 Uliczny) - F. Paixao, Mila (70 Majcher), Dudu -Patejuk (46 Plaku).
Hradec Kralove: Lindr - Schwarz (67 Janousek), Holes, Malinsky, Cermak, Kulic (76 Dvorak), Zeleny, Rolko, Vanecek, Halilović, Krizko (46 Ptacek).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska