Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Orest Lenczyk budować mocarstwo też potrafi

Jakub Pęczkowicz
Adam Banaś, kapitan Zagłębia Lubin, wraca do gry po pauzie za żółte kartki. On w Lubinie przeżywał lepsze i gorsze chwile
Adam Banaś, kapitan Zagłębia Lubin, wraca do gry po pauzie za żółte kartki. On w Lubinie przeżywał lepsze i gorsze chwile PIOTR KRZYŻANOWSKI/POLSKAPRESSE
Leszek Ojrzyński trener Podbeskidzia, który jeszcze w listopadze przymierzany był do drużyny Zagłębia twierdzi, że piłkarze z Lubina mają duży potencjał i można by z nich stworzyć piłkarskiego giganta. Tymczasem zarówno Górale jak i Miedziowi wciąż uciekają przed czerwonym światłem, które bije z dna tabeli. Mecz Zagłębia Lubin z Podbeskidziem Bielsko-Biała w czwartek o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport Extra.

Gdybym dostał propozycję prowadzenia tego zespołu, to pewnie bym na nią przystał. Zagłębie ma spory potencjał, praca tutaj byłaby dla mnie wyzwaniem. Decyzja o wyborze trenera nie należy jednak do mnie. Póki co, żadnej propozycji nie dostałem - mówił nam w październiku trener Leszek Ojrzyński, tuż po zwolnieniu z Korony Kielce. Ostatecznie oferty z Lubina nie dostał. W Zagłębiu postawiono na Oresta Lenczyka, a Ojrzyński znalazł zatrudnienie w Podbeskidziu. Kto na tym wyszedł lepiej? Na razie chyba Górale, bo zdobyli więcej punktów. Ale jutro bezpośrednie starcie obu trenerów i drużyn.

- Paliłem się do pracy w Lu-binie, bo myślę, że z tymi piłkarzami, którzy tam grają, można by zbudować prawdziwe futbolowe mocarstwo. Oflicjalnych rozmów z klubem jednak nie było i przyjąłem propozycję pracy w Bielsku-Białej. Tutaj mam pewną robotę do wykonania i na tym się skupiam. Porównując składy obu zespołów, mam mniejsze pole manewru - zaznacza dziś Ojrzyński.

Misję utrzymania Podbeskidzia w ekstraklasie już Ojrzyński zaczął. Górale pod jego wodzą zdobyli siedem punktów w pięciu meczach. W poprzedniej kolejce sensacyjnie ograli Legię w Warszawie, a wcześniej pokonali u siebie Lechię. Bilans Lenczyka wygląda bladziej. Sześć oczek w dziewięciu spotkaniach. Remis (1:1) w ostatniej serii z Lechem dał w Lubinie trochę nadziei na poprawę felernej sytuacji. - Cieszę się, że udało nam się pozbierać po porażce z Piastem. Widzę światełko w tunelu. Jesteśmy w stanie zawalczyć o utrzymanie - komentował przed powrotem z Wielkopolski Orest Lenczyk.

Zapowiada się więc ciekawy pojedynek na pozór dwóch słabeuszy. Słabeuszy, którzy przeciwstawili się ostatnio "markowym" zespołom. Kto jest faworytem? - Faworytem z reguły są gospodarze, ale nie bawmy się w obstawianie - radzi Leszek Ojrzyński. Miejmy nadzieję, że mecz Zagłębia z Podbeskidziem nie będzie wyglądał tak samo, jak w ten w 4. kolejce, gdy okazji bramkowych było jak na lekarstwo, a gole nie padły (0:0). Do Lubina z powodu nadmiaru żółtych kartoników nie przyjedzie Błażej Telichowski, jeden z lepszych strzelców Podbe-skidzia w tym sezonie, autor... dwóch goli. Kartkową absencję po meczu z Piastem odbył ka-pitan Miedziowych Adam Banaś.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska