Mogło być gorzej
Przed losowaniem w klubie z Oporowskiej życzono sobie tylko jednego - aby nie trafić na rywala z drugiego końca Polski, na przykład Wigry Suwałki czy OKS 1945 Olsztyn. Ponieważ Puchar Polski jest rozgrywany w tygodniu, trenerzy chcieli w ten sposób uniknąć długiej podróży między jednym meczem ligowym a drugim. Los połowicznie wysłuchał życzeń wrocławian, bo można było trafić na GKS Tychy, czy GKP Gorzów, ale Nowy Dwór nie leży też aż tak bardzo daleko od Wrocławia.
Poza tym Świt to znacznie mniej wymagający rywal niż Górnik Zabrze czy Widzew Łódź, na których też można było trafić. Chociaż mówiąc o mniej wymagających rywalach w kontekście gry Śląska w Pucharze Polski trzeba zachować dużą powściągliwość. Wszyscy jeszcze chyba pamiętają jak rok temu wrocławianie zostali wyeliminowani przez Dolcan Ząbki, a we wcześniejszych latach Śląsk musiał uznać wyższość takich zespołów jak: Nielba Wągrowiec czy Mieszko Gniezno.
Teraz ma być jednak inaczej, czyli lepiej. To zresztą jeden z celów, jakie postawili włodarze Śląska przed trenerem Ryszardem Tarasiewiczem. Wrocławski zespół ma w tym sezonie w Pucharze dojść jak najdalej i na pewno nie chodzi tutaj o 1/16 rozgrywek.
A może uda się powtórzyć sukces z 1976 i 1987 roku, kiedy wrocławianie sięgnęli po Puchar Polski?
Gorzej nie mogło być
Nie bez kozery mówiliśmy, że trafić można było kulą w płot. Śląskowi bardziej sprzyjał los. KGHM Zagłębie Lubin zagra na wyjeździe z ekstraklasowym Widzewem Łódź, który w ostatniej ligowej kolejce był bardzo bliski pokonania lidera rozgrywek - Polonii Warszawa. Ostatecznie skończyło się bezbramkowym remisem, ale duża w tym zasługa nieskuteczności podopiecznych trenera Andrzeja Kretka.
Czyżby miedziowi mieli znów zatrzymać swój marsz w RPP stosunkowo wcześnie?
Nie przekreślajmy ich szans. Trzy tygodnie to szmat czasu. No i rywal wymagający, więc o mobilizację nie będzie ciężko. Przed rokiem bowiem piłkarze Zagłębia zagrali na nosie ówczesnemu trenerowi Andrzejowi Lesiakowi i przegrali już w I rundzie Pucharu z IV-ligowym Piastem Kobylin 1:3. To nie była sensacja. To była kompromitacja, śmiech w twarz kibicom i zaprzeczenie jakiemukolwiek piłkarskiemu profesjonalizmowi.
Ale cel piłkarze osiągnęli - trener Andrzej Lesiak, koniec końców, wylądował na bruku. Jeśliby ktoś miał wątpliwości, powyższe zdanie piszemy z sarkazmem. Skutkiem ubocznym był fakt, że z lubinian śmiało się wtedy pół piłkarskiej Polski.
Historia. Z Widzewem w rozgrywkach Pucharu Polski Zagłębie mierzyło się już w 2002 r. Przegrało w Łodzi 2:4. Trzy gole dla gospodarzy zdobył Brazylijczyk Giuliano, jednego dołożył późniejszy napastnik miedziowych - Piotr Włodarczyk, a pełne 90 minut w barwach łodzian rozegrał wówczas obecny kapitan Zagłębia Michał Stasiak.
Gwoli uzupełnienia, dla lubinian trafili Andrzej Szczypkowski i Olgierd Moskalewicz.
Z bieżącego Zagłębia. Drużyna Marka Bajora, korzystając z przerwy na mecze reprezentacyjne, udała się na krótkie, trzydniowe zgrupowanie w Opalenicy. Zabukowała też - by z formy nie wypaść - sparing. W piątek, w Kędzierzynie-Koźlu, miedziowi zmierzą się z Górnikiem Zabrze (g. 14.30) .
Pary 1/16 Pucharu Polski
Flota Świnoujście - Jagiellonia Białystok, Podbeskidzie Bielsko-Biała - Piast Gliwice, Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk, KSZO Ostrowiec - Arka Gdynia, GKP Gorzów - Cracovia, OKS 1945 Olsztyn - Odra Wodzisław, Dolcan Ząbki - Wisła Kraków, Ruch Zdzieszowice - Ruch Chorzów, GKS Tychy - Lech Poznań, Wigry Suwałki - Korona Kielce, Znicz Pruszków - Polonia Warszawa, ŁKS Łódź - Polonia Bytom, Concordia Piotrków - GKS Bełchatów, Pogoń Szczecin - Legia Warszawa, Świt Nowy Dwór - Śląsk Wrocław, Widzew Łódź - Zagłębie Lubin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
