W 56. m.in. gola zdobył Kamil Sylwestrzak. Chrobry wreszcie grał tak, jak od niego oczekiwano. Przeważał na boisku i stwarzał wiele groźnych sytuacji pod bramką przeciwnika.
Do pełni szczęścia zabrakło tylko wygranej. Bo okazji do podwyższenia wyniku było kilka. Najlepsze mieli Adam Filber i Konrad Kaczmarek. Ruch wyrównał w 72. min. po trafieniu Rolanda Buchały. W końcówce spotkania meczową piłkę miał wracający po kontuzji Przemysław Stasiak. Po jego główce piłka poszybowała tuż nad poprzeczką.
- Diametralnie różne odczucia towarzyszą ocenie tego spotkania. Dobrze prezentowaliśmy się pod względem taktycznym i fizycznym. Dodatkowo stwarzaliśmy sytuacje. Mam nadzieję, że wreszcie wszystko poszło w dobrym kierunku, a nasze rozmowy przyniosły efekt. Bo chyba wszyscy zgodzą się z tym, że na boisku widzieliśmy zespół - mówił trener pomarańczowych.
W ten weekend Chrobry zagra tak samo? Przekonamy się w sobotę (g. 17). Do Głogowa przyjeżdża 8. w tabeli Elana Toruń. Nie będzie łatwo, bo w składzie pomarańczowych zabraknie pauzujących za kartki: Zbigniewa Grzybowskiego, Adama Filbiera i Konrada Kaczmarka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?