Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Forenc: Chcę osiągnąć jak najwięcej i nikt nie jest w stanie mi przeszkodzić

Jakub Pęczkowicz
Konrad Forenc
Konrad Forenc Tomasz Folta - MKS Zagłębie Lubin
Z 22-letnim Konradem Forencem, bramkarzem Zagłębia Lubin, który ma za sobą bardzo udaną rundę jesienną I ligi, rozmawia Jakub Pęczkowicz

Zagłębie jest w połowie drogi do celu, bo za wami udana jesień i trzecie miejsce w tabeli. Osobiście dla Konrada Forenca również bardzo dobra. Zagrałeś we wszystkich dziewiętnastu ligowych meczach, puszczając osiemnaście bramek. To dotychczas Twoja najlepsza runda w seniorskiej piłce?
Z pewnością tak. Minioną jesień mogę zaliczyć do bardzo udanych. Oczywiście, zawsze można zrobić coś lepiej, zdaję sobie z tego sprawę. Mam nadzieję, że w następnej rundzie będzie jeszcze lepiej. Teraz przed nami czas, by każdy solidnie przygotował się do wiosny i już od pierwszych spotkań zagrał na jak najwyższym poziomie.

Czujesz, że Twój jest obecnie wyśmienity?
Nie, to nie jest tak, że zachwycam się sobą. Wiem, że muszę jeszcze wykonać wiele pracy, by móc powiedzieć, że moja forma jest wspaniała. Droga do tego jest jeszcze daleka, natomiast myślę, że idę dobrą ścieżką do celu. Cieszę się, że w końcu grałem jako pierwszy bramkarz w drużynie. Mówię - w końcu, bo akurat do tego droga była bardzo długa. Trener mi zaufał. Osiemnaście bramek, które wpuściłem jesienią, to wcale nie jest taki dobry wynik, ale cieszy mnie fakt, że w ośmiu spotkaniach zagraliśmy na zero z tyłu. Oby wiosną było jeszcze lepiej.

To Twój pierwszy sezon, kiedy grasz w podstawowym składzie i masz w nim pewne miejsce. Wcześniej byływypożyczenia w klubach głównie z niższych lig. Uważasz, że dużo Ci dały?
Myślę, że to był dobry plan. Dało mi to wiele. Zawsze kiedy wyjeżdżałem na wypożyczenie, to wszystko było dokładnie omawiane z Zagłębiem. Konsultowaliśmy te sprawy, ale nie było nigdy przymusu. Sam uważałem, że wolę iść tam, gdzie na pewno będę grał, a moja postawa zostanie doceniona w macierzystym klubie. Grałem w Calisii Kalisz, Flocie Świnoujście i Kolejarzu Stróże.

Łącznie spędziłeś na „ogrywaniu się” pięć lat. To świadczy o tym, że w Lubinie od dawna wiązali z Tobą plany na przyszłość. Osobiście jak to odbierasz? Nie za długo to trwało?
Kiedy przyszedłem do Zagłębia Lubin miałem szesnaście lat. Wiadomo, marzyłem o tym, by jak najszybciej zagrać o coś ważnego, ale byłem za młody i nie miałem na to szans. Koniecznie chciałem grać, być na boisku. Mimo młodego wieku, trzeba było podjąć „męską” decyzję i na trochę udać się gdzieś indziej. Stopniowo dostawałem szanse i rozwijałem swoje umiejętności. To, że teraz jestem pierwszym bramkarzem Zagłębia, jest owocem pracy na tych wypożyczeniach. Pięć lat to sporo, ale ten czas mnie zbudował. Cierpliwość jest kluczem do sukcesu. Wyrobiłem sobie charakter i wierzę, że jeszcze dużo przede mną. Fajnie, że trenerzy w klubie wierzyli we mnie przez ten czas. Teraz staram się pokazać z najlepszej strony i odwdzięczyć się za to, że w Zagłębiu we mnie wierzyli.

W czerwcu kończy Ci się kontrakt z Zagłębiem Lubin. Masz zamiar go przedłużyć w najbliższym czasie, czy są inne plany?
Trwają rozmowy na temat mojej przyszłości w Lubinie. Chcę być numerem jeden w bramce Zagłębia i walczyć z nim o najwyższe cele. Przede wszystkim o awans do ekstraklasy. Chcę być jedną z ważniejszych postaci w tym zespole.

W klubie podkreślają, że priorytetem jest przedłużenie kontraktu z Forencem. Jak powiedział dyrektor sportowy Piotr Burlikowski - są pewne rozbieżności między klubem, a zawodnikiem. Co dokładnie chodzi?
Wszystko jest na dobrej drodze, żebym podpisał nową umowę z Zagłębiem. Jesteśmy blisko porozumienia. Dobrą dyspozycją w rundzie jesiennej odpłaciłem się po części za zaufanie, ale chcę też pokazać, że na laurach nie osiadam i chcę walczyć dalej.

Czyli bardziej prawdopodobne jest, że przedłużysz umowę z Zagłębiem, niż odejdziesz tej zimy?
Myślę, że to kwestia kilku dni. Wszystko powinno się niebawem wyjaśnić i od stycznia ze spokojną głową będę już przygotowywał się do rundy wiosennej i walki o ekstraklasę dla Zagłębia.

Ale nie zaprzeczysz, że po udanej rundzie jakiś inny klub kusił Konrada Forenca?
Z różnych źródeł dowiadywałem się o zainteresowaniu innych klubów, ale nie skupiałem się na tym – priorytetem jest Zagłębie i tutaj chcę osiągnąć coś więcej. Nie chcę szukać teraz szczęścia gdzieś za granicą. Na wszystko przyjdzie czas. Czuję, że jestem potrzebny w Zagłębiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska