Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Działacze Miedzi Legnica zatrzymani przez CBA

Dawid Sołtys
Zenon B. na stadionie Miedzi Legnica
Zenon B. na stadionie Miedzi Legnica Piotr Krzyżanowski
Według nieoficjalnych informacji działacz Miedzi Legnica Zenon B. i dyrektor klubu Zbigniew K. wczoraj rano zostali zatrzymani przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Pierwszy z nich działa w Autonomicznej Sekcji Piłki Nożnej Miedź od jej powstania, czyli roku 1996. Przez wiele lat był jej prezesem, a ostatnio jest członkiem zarządu.

Wczoraj głównym tematem miała być jednak potyczka Miedzi Legnica z GKP Gorzów Wlkp. w Pucharze Polski. Legniczanie chcieli sprawić niespodziankę w meczu w pierwszoligowcem. To się jednak nie udało. Miedź przegrała 1:2.

- Rzeczywiście, goście byli bliżej zdobycia trzeciej bramki, niż my pierwszej. Gorzów odniósł zasłużone zwycięstwo - mówi Janusz Kudyba, trener Miedzi.

Legniczanie w pierwszej połowie zaprezentowali się bardzo słabo. Jedyną groźną okazję stworzył Marcin Orłowski. W 15 minucie uderzył z linii pola karnego tuż obok słupka. Wydaje się, że lepszą opcją było podać do
Patryka Spaczyńskiego, który znajdował się na czystej pozycji.

Zdecydowanie więcej sytuacji strzeleckich mieli goście. Już na początku po złym wypiąstkowaniu piłki przez Władysława Siamina jeden z piłkarzy GKP trafił piłką w słupek.

Pierwszego gola gorzowianie zdobyli w 26 minucie. Po dośrodkowaniu z lewej strony piłka przeleciała nad głową Damiana Paszlińskiego i trafiła do Macieja Górskiego. Ten mając przed sobą jedynie Siamina nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce.

Bramkarz Miedzi wyszedł obronną ręką w kolejnym pojedynku jeden na jednego z Górskim. Zdołał wybić piłkę na róg.

Przez pierwszy kwadrans drugiej odsłony obraz gry się nie zmienił. Stroną dominującą nadal byli gorzowianie. W 60 minucie strzelili drugiego gola. Zdobył go ponownie Górski uderzeniem z kilkunastu metrów.

Legniczanie uaktywnili się w końcówce. Sygnał do ataku dał w 82 minucie gol Łukasza Pazurkiewicza, który bramkarza gości pokonał strzałem głową. Asystę z rzutu rożnego zaliczył Michał Żółtowski.

Ostatnie minuty było bardzo emocjonujące, jednak jeśli przez większość meczu jest się zdecydowanie słabszym od rywala, to trudno jest liczyć na łut szczęścia i doprowadzenie do dogrywki. - Szkoda, bo fajnie byłoby dalej grać w pucharze, ale przez to skupimy się już tylko na lidze - uważa Kudyba.
Miedź już w niedzielę (godz. 16) zmierzy się na wyjeździe z Rakowem Częstochowa.

Miedź Legnica - GKP Gorzów Wlkp. 1:2 (0:1)

Bramki: Pazurkiewicz 82 - Górski 26, 60.
Żółte kartki: Bzdęga, Siamin.

Miedź: Siamin - Pilarski, Kucharzak, Paszliński, Bzdęga - Balicki (46 Kowal), Cisse, Spaczyński (78 Żółtowski), Garuch, Musiałowski (57 Pazurkiewicz) - Orłowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska