Dobiegła końca świetna passa Ryszarda Tarasiewicza jakotrenera Miedzi. Legniczanie w dwóch poprzednich spotkaniach pod jego wodzą zainkasowali sześć punktów. Teraz przyszedł czas na pierwszą porażkę. Dodajmy jednak, że w pełni zasłużoną. Arka była drużyną lepszą, a przede wszystkim skuteczniejszą zarówno w ataku, jak i obronie.
Wynik meczu otworzył Rafał Siemaszko, który z bliska trafił do siatki, mimo ofiarnie interweniującego Dawida Smuga. Dzieła zniszczenia po szybkiej kontrze gospodarzy dokonał w 80 minucie Paweł Abbott.
Arka przerwała zatem zwycięską serię Miedzi oraz Tarasiewicza, ale zakończyła jednocześnie własną passę - czterech meczów bez zwycięstwa.
- Przy dwóch tak doświadczonych i zorganizowanych zespołach trudno oczekiwać wielu sytuacji bramkowych. Wracamy niepocieszeni, ale z zaangażowania zespołu, a także naszej mobilności i dynamiki jestem zadowolony. Myślę, że w meczach w Legnicy będzie to wyglądało lepiej - podsumował Tarasiewicz, który w Gdyni nie mógł skorzystać z nowo pozyskanego Hiszpana Marquitosa. Do Legnicy nie dotarł po prostu jeszcze jego certyfikat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?