Tak łatwej akcji wrocławscy policjanci nie mieli już dawno. Pijany 65-latek sam wpadł w ręce stróżów prawa. I to niemal dosłownie. Jechał ulicą Traugutta i w okolicach szpitala im. Marciniaka nagle skręcił, omal nie uderzył w jadący równolegle z nim policyjny radiowóz. Badanie wykazało u cyklisty ok. 1,6 promila alkoholu we krwi. Rowerzysta najbliższe godziny spędzi w izbie wytrzeźwień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!