Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany lekarz ginekolog uniknie kary?

Paweł Chwał
Znany dębicki ginekolog dyżurował z dwoma promilami alkoholu. Miał pod opieką 17 kobiet. Wg biegłego, pijany lekarz nie naraził pacjentek na utratę zdrowia i życia. Co teraz zrobi prokurator?

Miał ponad dwa promile alkoholu, a mimo to pełnił dyżur w dębickim szpitalu, sprawując opiekę nad 17 pacjentkami oddziału ginekologiczno-położniczego. Teraz okazuje się jednak, że 46-letni lekarz może uniknąć kary. Biegły, którego powołał prokurator, stwierdził bowiem, że ginekolog nie naraził kobiet na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

- Dla mnie to zamknięty rozdział. Nie chcę do tego wracać, a jeśli wy chcecie znowu pisać, to jesteście... hieny - usłyszeliśmy od ginekologa.

Na co dzień przyjmuje prywatnie, ale przez kilkanaście lat, w ramach kontraktu z NFZ, pracował również w dębickim szpitalu.

O g. 16 był trzeźwy, o 20 nie
10 kwietnia wieczorem był na dyżurze jedynym lekarzem, kiedy po godz. 20 do szpitala podjechali zaalarmowani przez anonimowego rozmówcę policjanci. Podejrzenie, że lekarz jest pijany, potwierdziło badanie alkomatem, wykonane w obecności sprowadzonego pilnie na oddział ordynatora.

- To wysoki, dobrze zbudowany człowiek. Musiał sporo tego alkoholu wypić, skoro alkomat wskazał u niego ponad dwa promile - zauważa Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy.

Lekarz około godz. 16 asystował przy zabiegu, jednak wówczas, zdaniem świadków, był trzeźwy i nie czuć było od niego alkoholu.

- Miał szczęście, ponieważ później, do momentu kiedy został przebadany, nie odbierał porodów, nie wykonywał cesarskich cięć, ani nie uczestniczył w innych zabiegach. Biegły uznał, że tym samym nie naraził pacjentek na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Jego opinia w tej kwestii ma kolosalne znaczenie. Skoro nie doszło do przestępstwa, postępowanie trzeba będzie najprawdopodobniej umorzyć - twierdzi Jacek Żak.

Kilka tygodni temu, na podstawie podobnej opinii biegłych, konsekwencji karnych uniknął 46-letni dyspozytor dębickiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, który w lutym odbierał telefony i wysyłał ratowników do wzywających pomocy, a miał prawie trzy promile alkoholu w organizmie. W jednym przypadku nie podał ratownikom pełnego adresu. Ci musieli wrócić, sami odszukać numer telefonu i skontaktować się z chorą, by dowiedzieć się, gdzie mają dojechać.

- Biegli orzekli, że do pogotowia nie zgłosili się w tym czasie pacjenci w stanie, który zagrażałby życiu lub zdrowiu - zauważa prokurator Żak.

Dyspozytor po tym, jak prokuratura umorzyła postępowanie wobec niego, zaskarżył szpital o to, że został dyscyplinarnie zwolniony i domagał się sądownie przywrócenia do pracy. Przegrał jednak tę sprawę.

Wróci do szpitala?
- Ginekolog zachował się zdecydowanie bardziej po dżentelmeńsku. Sam przyszedł do mnie i złożył wypowiedzenie - mówi Przemysław Wojtys, dyrektor dębickiego ZOZ-u. O lekarzu złego słowa nie powie. - Przez kilkanaście lat jego pracy w szpitalu nie było na niego skarg ani nie dawał powodów do tego, aby sądzić, że znajduje się pod wpływem alkoholu - twierdzi dyrektor.

Jeśli prokurator umorzy postępowanie karne, samorząd lekarski nie nałoży na niego ograniczeń w wykonywaniu zawodu, a on sam przedstawi zaświadczenie, że przeszedł kurację antyalkoholową, to Przemysław Wojtys nie wie wyklucza, że ponownie podpisze z ginekologiem kontrakt.

Czyści jak łza
Niezależnie od prokuratury, własne postępowanie przeciwko dębickiemu ginekologowi 16 lipca wszczął rzecznik odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej w Rzeszowie. Może umorzyć sprawę lub przekazać ją do rozpatrzenia przez sąd lekarski, który ma uprawnienia, aby pozbawić czasowo lub całkowicie ginekologa prawa do wykonywania zawodu.

- Osoby, które decydują się na wykonywanie zawodu lekarza, powinny być czyste jak łza i dbać o to, aby ten wizerunek był nieskazitelny. Ludzie nam ufają, powierzają swoje zdrowie i życie, ponieważ są przekonani, że mogą na nas liczyć w każdej chwili, również po pracy - mówi Wojciech Domka, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Rzeszowie.

Jego zdaniem, pełnienie dyżuru w szpitalu pod wpływem alkoholu musi być przykładnie karane, ale jak będzie w tym przypadku, trudno mu się wypowiadać na tym etapie postępowania.

"To prokurator, a nie biegły decyduje"
Rozmawiamy z Krzysztofem Bachmińskim, jednym z najbardziej znanych krakowskich adwokatów

Czy opinia biegłego może przesądzać o umorzeniu postępowania?
Może być pomocna w podjęciu tej decyzji, ale absolutnie nie przesądzająca. O tym, co dalej ze sprawą, czy trafi ona do rozpatrzenia przez sąd, decyduje ostatecznie prokurator prowadzący dane postępowanie. Jeśli tylko widzi przesłanki, że doszło do popełnienia przestępstwa, to wbrew opinii biegłego (biegłych) może przygotować akt oskarżenia.

Czy w przypadku dębickiego ginekologa widzi Pan takie przesłanki?
Zbyt słabo znam sprawę, ale nawet jeśli pijany lekarz nie wykonywał żadnych zabiegów w czasie swojego dyżuru, to mimo wszystko był odpowiedzialny za pacjentki na oddziale. W każdej chwili mógł być do nich wezwany, a to oznacza, że świadomie narażał ich zdrowie i życie.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pijany lekarz ginekolog uniknie kary? - Gazeta Krakowska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska