Policyjny patrol informację o niebezpiecznej jeździe kierującego osobowym Renaultem otrzymali od przypadkowego przechodnia. Mężczyzna powiedział, że próbował zabrać pijanemu wrocławianinowi kluczyki, ale mu się to nie udało. Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli. Po badaniu alkomatem okazało się, że 63-latek ma 1,8 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo, nie posiadał on ważnego ubezpieczenia oraz badań technicznych.
- Jednak Wrocławianin starał się uniknąć poniesienia odpowiedzialności za swoje czyny. Podczas interwencji nie dość, że znieważył policjantów, to dodatkowo powoływał się na rzekome znajomości w organach ścigania. Absurdalne było nie tylko to, iż zatrzymany 63-latek uważał, iż takie teksty w jakikolwiek sposób wpłyną na policyjne czynności, ale też to, że mężczyzna twierdził, iż te znajomości posiada w Milicji Obywatelskiej - mówi st. sierż. Krzysztof Marcjan z KMP we Wrocławiu.
Pijany wrocławianin został zatrzymany i doprowadzony do najbliższego komisariatu, a Renaulta odholowano na strzeżony parking. O jego losie zadecyduje teraz sąd. Grozi mu kara nawet dwóch lat pozbawienia wolności.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?