Spotkanie w ramach 1. kolejki PGE Ekstraligi pierwotnie zaplanowano na 16 kwietnia. Wówczas terminarz rozgrywek storpedowała pogoda, która pozwoliła na pojechanie ledwie jednego starcia. Oba zespoły przystąpią do rywalizacji po odniesieniu zwycięstw na swoich domowych obiektach.
Podopieczni Rafała Dobruckiego swój debiut na odnowionym Stadionie Olimpijskim wygrali 51:39. W drużynie „Spartan” najlepiej spisał się wracający do ścigania po złamaniu obojczyka Maciej Janowski, który zdobył 11 punktów z bonusem. Mecz oglądał komplet publiczności (12 tys. widzów). Wrocławscy żużlowcy zapowiadają, że swoją postawą chcą zapracować na to, aby na trybunach zmodernizowanego obiektu regularnie zasiadało tylu widzów. - Naprawdę piękniejszego stadionu nie widziałem i na lepszym torze nie jeździłem. Atmosfera bardzo mi się podobała, a im więcej kibiców, tym jedzie nam się lepiej - powiedział tuż po zakończeniu spotkania Vaclav Milik.
Jeszcze bardziej efektownie wypadła inauguracja sezonu w Lesznie. W hicie trzeciej rundy PGE Ekstraligi miejscowe „Byki” rozgromiły Ekantor.pl Falubaza Zielona Góra 64:26. Gospodarze objęli prowadzenie po wyścigu młodzieżowców i nie oddali go do końca meczu. Aż dziewięć biegów zakończyło się zwycięstwem Fogo Unii 5:1. Liderem leszczynian był Nicki Pedersen, który na swoim koncie zebrał 12 punktów z dwoma bonusami. Dzień wcześniej Duńczyk zaliczył słaby występ w Grand Prix Słowenii, jednak w niedzielę pokazał, że wciąż znajduje się w gronie najlepszych zawodników w polskiej lidze.
O losie dzisiejszego spotkania zdecydować może postawa juniorów. Wielu ekspertów podkreśla, że to właśnie Betard Sparta i Fogo Unia mają w swoich składach najzdolniejszych młodzieżowców w Polsce. Maksym Drabik przed kilkoma dniami triumfował w finale Srebrnego Kasku, a w starciu z Get Wellem pokazał, że może być mocnym punktem wrocławskiej drużyny. Za swoimi plecami przywiózł m.in. indywidualnego mistrza świata Grega Hancocka, a w całym meczu zdobył 10 punktów z bonusem. Nie gorzej zaprezentował się Bartosz Smektała. Junior z Leszna w rywalizacji z bardziej doświadczonymi przeciwnikami z Zielonej Góry jechał bez jakichkolwiek kompleksów i zanotował taki sam wynik, co Drabik.
Po rozczarowującym wyniku, jakim było zajęcie siódmego miejsca w poprzednim sezonie, działacze „Byków” postawili sobie za cel powrót na najwyższy stopień podium DMP. Po dołączeniu do zespołu Janusza Kołodzieja w Lesznie występuje sześciu seniorów i praktycznie każdy z nich w innym klubie PGE Ekstraligi mógłby pełnić rolę lidera. Żużlowców Fogo Unii w drodze na szczyt mogą powstrzymać... oni sami. Grzegorz Zengota przyznał w mediach, że Pedersen jeździ tak, jakby miał za rywali nie dwóch, a trzech żużlowców. Niektórym z leszczyńskich jeźdźców może być trudno zaakceptować sytuację, w której nie będą prowadzącymi parę.
Kwestią łączącą oba kluby jest postać Piotra Barona. Jako żużlowiec reprezentował barwy m.in. Sparty. W 2011 roku powrócił do Wrocławia w roli menedżera. Cztery lata później doprowadził kierowany przez siebie zespół do wicemistrzostwa Polski. W poprzednim sezonie WTS zajął czwarte miejsce w ligowej tabeli, a Baron zdecydował się złożyć rezygnację ze stanowiska. Tłumaczył, że chciałby odpocząć od trenowania, ale już trzy tygodnie po odejściu z Betardu Sparty podpisał 2-letni kontrakt z Fogo Unią.
Transmisję z meczu w Lesznie przeprowadzi nSport+. Początek spotkania o godz. 20:15.
Awizowane składy
Betard Sparta: 1. Woffinden, 2. Lebiediew, 3. Janowski, 4. Jędrzejak, 5. Milik, 6. Drabik.
Fogo Unia: 9. Sajfutdinow, 10. Kildemand, 11. Pawlicki, 12. Kołodziej, 13. Pedersen, 14. Smektała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
