- Burza nie oznacza zmiany pogody na wyraźnie cieplejszą. O ile jeszcze przez najbliższe dwa dni temperatura wzrośnie do 17 stopni, o tyle od czwartku znowu będzie chłodniej - mówi Marek Błaś z Zakładu Klimatologii i Ochrony Atmosfery Uniwersytetu Wrocławskiego.
Burza nad Wrocław przyszła znad Oleśnicy. Przeszła najpierw nad Biskupinem, na Strachocinie pada deszcz, a nad osiedlami Psiego Pola wisiały gęste, czarne chmury.
- Burza idzie z północnego wschodu na południowy zachód. Największe komórki burzowe są teraz na Sołtysowicach, Różance, Kleczkowie, idą teraz w kierunku Popowic, Gądowa i Żernik - mówi Grzegorz Walijewski, rzecznik prasowy IMGW.
IMGW nie wydało jednak ostrzeżenia meteorologicznego, bowiem te wydawane są wtedy, gdy wiatr wieje z prędkością 72 km/h (w porywach) albo jak jest wysoka suma opadów podczas burzy lub jeśli prognozowany jest grad.
Podczas dzisiejszej burzy mogło spaść od 10 do 15 litrów wody na metr kwadratowy (ok. 15 mm). Dla Wrocławia norma miesięczna to 33 mm.
- Burza przemieszczała się dosyć szybko - podsumowuje Grzegorz Walijewski. Zgodnie z zapowiedziami synoptyków trwała około godziny.
Wieczorem mogą pojawić się jeszcze pojedyncze grzmoty i błyskawice.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?