Dzisiaj pątnicy pokonali 9 km trasę. O świcie wyszli z Częstochowy Zacisze, gdzie spędzili ostatnią pielgrzymkową noc. Mimo tego, że podczas noclegu padało i deszcz zmoczył namioty, to humory uczestnikom pielgrzymki dopisywały. O 9 rano weszli na Jasną Górę.
-Ogromna radość towarzyszyła pielgrzymom na alejach Jasnej Góry. Był także czas na modlitwę i wyciszenie w kaplicy cudownego obrazu Jasnej Góry - mówi ksiądz Tomasz Płukarski.
Wrocławska pielgrzymka na Jasną Górę 2013 w drodze
Pielgrzymi nie ukrywali radości i wielkiego wzruszenia. Dojście na Jasną Górę było ich priorytetowym celem. Wiele osób modliło się za zdrowie swoje i bliskich. Niektórzy nie mówili głośno w jakich intencjach przemierzyli, przez dziewięć dni, ponad 220 kilometrów. Nie było łatwo, bo warunki na tegorocznej pielgrzymce były ekstremalne. Przez większość dni wielkie upały, a potem burze i deszcz. Radość na Jasnej Górze była jednak większa niż zmęczenie.
O godzinie 11.00 pielgrzymi wzięli udział w mszy świętej, której przewodniczył metropolita wrocławski, arcybiskup Józef Kupny.
Na początku mszy i pielgrzymów powitali: główny przewodnik Pielgrzymki Wrocławskiej ks. Stanisław Orzechowski, podprzeor Jasnej Góry o. Mieczysław Polak oraz obecny na Jasnej Górze koordynator ds. pielgrzymek z ramienia Episkopatu Polski ks. prał. Marian Janus.
Metropolita wrocławski docenił trud i wysiłek pielgrzymów.
Pielgrzymi, których prowadził ksiądz Stanisław Orzechowski, zanim doszli na Jasną Górę przeszli m.in. przez Oleśnicę, Namysłów, Wierzbicę Górną, Kluczbork, Borki Wielkie i Bór Zapiski. Większość tras, którymi wędrowali wiodła poprzez wsie, lasy i polne drogi.
Pielgrzymowali także pątnicy z Niemiec, Bułgarii i Ukrainy. We wrocławskiej pielgrzymce wędrowało 50 księży, 25 kleryków i 10 sióstr zakonnych. Najmłodszy pielgrzym miał 2 miesiące, najstarszy 79 lat. Do grupy salezjańskiej dołączyła 18-osobowa pielgrzymka rowerowa z Gimnazjum Salezjańskiego we Wrocławiu. Jedną z grup z numerem „2” stanowiła grupa paulińska, którą prowadził o. Maksymilian Stępień, paulin z wrocławskiego klasztoru.
- Pielgrzymka była bardzo udana mimo tego, że była bardzo trudna. Przez 8 dni mieliśmy ogromną falę upałów, wiele dni ponad 30 stopni nawet w cieniu, ale ten trud pielgrzymkowy bardzo mocno owocował w to, co trudno zarejestrować czy powiedzieć – nawrócenia ludzkich serc – mówi rzecznik prasowy pielgrzymki ks. Tomasz Płukarski
– Mimo tego, że była to trudna pielgrzymka, wielu pielgrzymów często śpiewało taką piosenkę: "Dziękuję Ci Boże za pogodę", bo jak często sami stwierdzali, jednak te upały, choć bardzo ciężkie, bardzo trudne do zniesienia, są lepsze niż deszcz - dodaje ksiądz Tomasz.
- _Pielgrzymka była bardzo gorąca, i nasze serca były gorące, też pewnie w intencjach, które niesiemy. Wybieram się na pielgrzymki bo wiem, że Matka Boża bardzo docenia ten trud, który wkładamy w pielgrzymowanie, i te intencje, które niesiemy w sercach, one są przez Nią wysłuchiwane. I doświadczyłam tego wielokrotnie _– mówiła Paulina Gołaś, która szła na pielgrzymce ósmy raz.
Przeczytaj takżePielgrzymi blisko celu
Hasło tegorocznych rekolekcji w drodze w Roku Wiary brzmiało: "Trwajcie mocni w wierze". Pielgrzymi każdego dnia nieśli także relikwie świętych i błogosławionych, np. św. Ojca Pio, św. Jana Bosko, św. Faustyny i bł. Jana Pawła II.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?