Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarki, radiolodzy, ratownicy medyczni wyszli na ulice. Chcą godnie zarabiać

AIP, JU
Pielęgniarki, radiolodzy, ratownicy medyczni wyszli na ulice. Chcą godnie zarabiać. Protest w Warszawie, 24.09.2016
Pielęgniarki, radiolodzy, ratownicy medyczni wyszli na ulice. Chcą godnie zarabiać. Protest w Warszawie, 24.09.2016 AIP
Mają dość zarabiania po 1200-1500 zł i ciągłego dorabiania, by normalnie żyć. Tysiące pielęgniarek, ratowników medycznych, diagnostów laboratoryjnych i radiologów z całej Polski wyszło dziś na ulice Warszawy. Wśród nich są pracownicy z Wrocławia i Dolnego Śląska. Domagają się podwyżek.

Manifestację organizuje ogólnopolskie Porozumienie Zawodów Medycznych. W jego skład wchodzą związki zawodowe takich zawodów jak m.in. ratownicy medyczni, diagności laboratoryjni, pielęgniarki i położne oraz pracownicy fizjoterapii. Bez nich służba zdrowia nie istnieje, a zarobki tych grup to najczęściej najniższa krajowa.

Do Warszawy pojechali też pracownicy służby zdrowia z Wrocławia. Na manifestację wyruszyły 4 autokary - a to nie wszystko, bo część lekarzy pojechało pociągami lub własnymi samochodami.

Zmiany muszą być jak najszybciej
- To pensje upokarzające dla tych zawodów - nie ma wątpliwości Eugeniusz Muszyc, przewodniczący Podlaskiej Federacji Związków Zawodowych Pracowników Ochrony Zdrowia. - Doszliśmy do sytuacji, że ratownik medyczny za chwilę zarabiać będzie tyle, ile sprzątaczka. Podwyżek w ochronie zdrowia nie było od ośmiu lat. Najwyższa pora coś z tym zrobić.

- Zarobki są żenująco niskie. Takiej sytuacji nie było nigdy. Dotychczasowe rozmowy i próby osiągnięcia satysfakcjonujących wszystkie strony rozwiązań się nie powiodły. Resort zdrowia wprawdzie zapewnia, że pracuje nad systemowymi rozwiązaniami problemu, ale propozycje, jakie dotąd były przedstawiane, pracownicy służby zdrowia odrzucają. Najnowszy projekt płacy minimalnej w ochronie zdrowia zakłada np. że pielęgniarka bez specjalizacji będzie zarabiać w 2021 r. 2400 zł brutto - mówi Agnieszka Olchin szefowa zakładowego związku pielęgniarek w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku. - Ręce opadają. Jak można było coś takiego zaproponować. Przecież tyle pewnie będzie wynosić płaca minimalna w 2021 r.

Rządowy projekt żenujący
Według rządowego projektu, lekarz specjalista miałby zarabiać za pięć lat 4900 zł brutto, a np. fizjoterapeuci - 2800 zł. Skomplikowany jest też przelicznik, jaki rządzący proponują do corocznego podwyższania płac. Przewiduje on, że do 1 lipca 2018 r. pracownicy zarabiać będą o 20 proc. więcej, a do 2021 r. ich wynagrodzenie rosnąć będzie dalej zgodnie z iloczynem kwoty bazowej, jaką ustalono na 3,9 tys. zł brutto, czyli średnią krajową na koniec 2015 r. - My się na to nie zgadzamy - mówią przedstawiciele Porozumienia Zawodów Medycznych. I dodają, że zaproponowane docelowe stawki „są tak niskie, że można je odczytać jako obelgę dla ciężko pracujących pracowników, codziennie ratujących ludzkie życie, ponoszących wielką odpowiedzialność, poddanych niezwykle silnemu stresowi”.

Ile powinny wynosić zarobki?
Dlatego wspólnie z Ogólnopolskim Związkiem Zawodowym Lekarzy przygotowali własny projekt ustawy o płacach minimalnych w służbie zdrowia (pod którym w sobotę na ogólnopolskiej manifestacji zbierali podpisy). Ich zdaniem, zarobki pracowników medycznych powinny wynosić, w zależności od wykształcenia, od 1,5 do 3 średnich krajowych. Czyli np. 6028 zł brutto mieliby dostać na początku swojej drogi zawodowej m.in.: pielęgniarka, położna, ratownik medyczny czy starszy technik analityki medycznej, technik radioterapii, technik elektroradiolog i diagnosta laboratoryjny. 1,75 średniej (obecnie: 7033 zł) przysługiwałoby pielęgniarce i położnej ze specjalizacją czy starszemu technikowi radioterapii, a dwie - pielęgniarce z tytułem magistra i specjalizacją, ratownikowi z wykształceniem wyższym i co najmniej pięcioletnim stażem pracy. Lekarz specjalista mógłby z kolei liczyć na zarobki rzędu 12 tys. zł.

Kto nas będzie leczyć?
Przeciętnie w Polsce przypada 22 lekarzy na 10 tys. mieszkańców, podczas gdy średnia dla krajów UE wynosi 31. Nie lepiej jest z pielęgniarkami: na 1000 mieszkańców przypada średnio 5,3 pielęgniarek, dla porównania w Szwajcarii -17,4; Norwegii -16,7, a w Niemczech -13. Perspektywa marnych zarobków i pracy na kilku etatach powoduje, że część absolwentek pielęgniarstwa nie odbiera nawet dyplomu ukończenia studiów - nie zamierzają bowiem pracować w tym zawodzie. Brakuje też młodych lekarzy. - Średnia wieku polskich pielęgniarek i położnych to 48 lat, a szacuje się, że w 2022 r. będzie to 50 lat! - mówi Agnieszka Olchin. - Średni wiek lekarza specjalisty i lekarza dentysty w Polsce to aż 54,5 lat. Coraz bardziej realne staje się więc to, że za kilka lat nie będzie miał nas kto leczyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska