Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pielęgniarka dusiła 85-letnią Niemkę i okradała ją

Małgorzata Grabowska
Dusiła staruszkę do nieprzytomności i ukradła jej torebki
Dusiła staruszkę do nieprzytomności i ukradła jej torebki fot. Pixabay
Niemiecki sąd federalny uchylił wyrok okręgowego wymiaru sprawiedliwości w Görlitz. Sprawa dotyczy pielęgniarki - geriatry, która w ubiegłym roku dusiła 85-letnią staruszkę i ją okradała. Cała ta sytuacja to nic innego jak próba morderstwa. 33-letnia Ricarda F. urodzona w Zittau z zimną krwią zdecydowała się na dramatyczny krok i jak sama przyznała w sądzie - dusiła sznurkiem starszą kobietę z Weinhübel, po czym okradła ją z trzech torebek.

W marcu sąd w Görlitz skazał kobietę na osiem lat pozbawienia wolności, ale federalni nie zgodzili się z tym wyrokiem i sprawę odesłali do innej izby Sądu Okręgowego. Proces trzeba powtórzyć, gdyż według federalnych decyzja nie jest oparta na obiektywnych faktach. Chodzi tu o normę prawną, którą ma zbadać wymiar sprawiedliwości - czy nie doszło do „niedokończonej lub zakończonej” próby zabójstwa. Federalni poddają pod wątpliwość skazanie kobiety za za próbę morderstwa, ciężkiego rabunku i niebezpiecznego ataku - jak zrobił to sąd w Görlitz.

Prokurator w Görlitz wnioskował o pięć lat i trzy miesiące więzienia, a obrońca pielęgniarki o trzy lata pozbawienia wolności. W efekcie kobietę skazano na osiem lat.

Poruszająca historia oskarżonej i raport głównego lekarza psychiatry w Görlitz skłoniło sąd federalny do ponownego rozpatrzenia sprawy. Okazało się, że kobieta jako dziecko była adoptowana, jej kontakt z przybranymi rodzicami był zimny, nigdy też nie udało się nawiązać kontaktu z rodzicami biologicznymi. Ricarda F. po skończeniu szkoły zaszła w ciążę i miała ogromne problemy finansowe. To właśnie wtedy zdesperowana młoda matka wpadła na demoniczny plan… Ricarda pracowała w szpitalu jako pielęgniarka geriatryczna, dlatego bez problemu uzyskała dostęp do domu swojej ofiary. Dusiła staruszkę do nieprzytomności, po czym ukradła jej trzy torebki i 140 euro. Dwie z torebek policja znalazła w odpływie Berzdorfer See.

Prokurator odważnie oskarżał Ricardę o usiłowanie morderstwa i napaść, a obrońca twierdził, że było to spontaniczne zachowanie, nieplanowane. Sędzia nie miał wątpliwości. Stanowczo podkreślił, że Ricarda doskonale wiedziała, że staruszka mogła umrzeć! To był rabunek, który mógł skończyć się tragicznie.

Jeden szczegół nie został jeszcze wyjaśniony… Czy sznur, którym Ricarda morderczo oplotła szyję swojej ofiary, był jej własnością? Czy przyszła z zamiarem mordu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska