Na scenie występowały wrocławskie i dolnośląskie chóry, zespoły taneczne i orkiestry. Korowód został zorganizowany z ramach akcji "Dzieci-dzieciom", która ma pomóc maluchom z ubogich rodzin i domów dziecka w wyjeździe na wakacje. Przez kilka miesięcy uczniowie wrocławskich i dolnośląskich szkół tworzyli maski karnawałowe, które można było kupić w operze za dobrowolną kwotę. Za zebrane pieniądze zostanie zorganizowany w 2013 roku obóz dla dzieciaków.
O godz. 18 rozpoczął się mecz Ukraina-Francja. W 5. minucie potyczkę przerwano z powodu burzy. Na wznowienie gry czekało na wrocławskim rynku ok. 3 tys. osób, w tym kilkudziesięciu Ukraińców. Kolejny piątkowy pojedynek - między Anglią a Szwecją oglądało już ok. 5 tys. osób. Po meczu kibice z Wysp odtańczyli taniec radości, nucąc melodię "Seven nation army" White Stripes.
W piątek obsługa techniczna strefy zamontowała nowe ekrany, m.in. od strony ul. Świdnickiej. Zostaną one włączone wtedy, gdy strefa przepełni się i ochroniarze nie będą wpuszczać do środka nowych gości.
Tak pewnie stanie się jutro, przed meczem Polska-Czechy we Wrocławiu - podczas dwóch poprzednich meczów polskiej kadry nie wszyscy chętni mogli dostać się do strefy.
Do kibiców Polaków dołączył dziś - z niewielką pomocą Gazety Wrocławskiej - sam hrabia Aleksander Fredro z wrocławskiego Rynku. Ma już biało-czerwony szalik, czapkę i kibicowskie ponczo. Prawdziwy kibic!
Na stoisku Gazety Wrocławskiej panował jak zwykle spory ruch. Kibice przychodzili do nas, by pomalować twarze. Ci, którzy życzyli sobie flagę brytyjską stawiali wysoko poprzeczkę. Ale to i tak nic w porównaniu z flagami Chorwacji i Grecji:-)
Odwiedzili nas też mistrzowie żonglerki piłką. Rekordzista - Jake Knights z Wielkiej Brytanii zrobił aż 329 podbić i odebrał nagrodę dnia - oficjalną koszulkę Euro 2012. Jutro kolejny konkurs!
Na wrocławskim rynku bawili się sympatycy niemal wszystkich drużyn biorących udział w turnieju. Sporo było Czechów, którzy już szykują się na sobotni mecz z Polską.
- Mimo że dziś nie grali Polacy w strefie było dość tłoczno - przez cały dzień przewinęło się ok. 25 tys. osób. Nie było żadnych groźnych incydentów. Ratownicy medyczni interweniowali 11 razy. Pomagali m.in. przy skręceniach i drobnych urazach - informuje Julia Wach z wrocławskiego magistratu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
