Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Petycja „park Południowy dla mieszkańców, nie dla wybrańców!” Co stanie się z częścią, którą ma przejąć wrocławski Spartan?

Nadia Szagdaj
Nadia Szagdaj
- Rada osiedla absolutnie nie kwestionuje potrzeby rewitalizacji tego terenu – podkreśla Miłosław Czekaj. -  Ale miejsca, które miasto planuje zabudować, były projektowane przez utalentowanych twórców jako otwarte i obsadzone drzewami.
- Rada osiedla absolutnie nie kwestionuje potrzeby rewitalizacji tego terenu – podkreśla Miłosław Czekaj. - Ale miejsca, które miasto planuje zabudować, były projektowane przez utalentowanych twórców jako otwarte i obsadzone drzewami. Magdalena Pasiewicz
Mieszkańcy obawiają się, że po przejęciu przez spółkę Spartan ogólnodostępnych kortów w parku Południowym, teren ten zostanie sprywatyzowany. W tej sprawie powstała już petycja, którą w ramach protestu przeciwko ewentualnemu zamknięciu kortów podpisało prawie dwa i pół tysiąca osób.

- Kiedy w 1877 roku Julius Schottländer przekazywał teren pod Park Południowy miastu Breslau, uczynił to pod jednym warunkiem - że będzie on służył wszystkim mieszkańcom – czytamy w petycji „Park Południowy dla mieszkańców, nie dla wybrańców!”, skierowanej do prezydenta miasta, Jacka Sutryka.

Rzecz dotyczy tzw. Parku Południowego 2, czyli terenów położonych w obrębie ulic:

  • Pułtuskiej,
  • Ślężnej,
  • Sudeckiej.

Już w lipcu było wiadomo, że miasto chce aportem przekazać teren miejskiej spółce WCT Spartan, która zarządza położnymi pośród starodrzewu kortami tenisowymi. Podkreślmy - kortami, które są ogólnodostępne.

Część mieszkańców Borka i w ogóle wrocławian odwiedzających park, ma poważne obawy co do przyszłości terenu. - Spartan planuje budowę wielkiej hali sportowej, budynku kortowego i łącznika pomiędzy tymi budynkami. Nie wiemy co kryje się za nazwą "budynek kortowy" – zaznacza Miłosław Czekaj, prezes zarządu rady osiedla Borek.

Projekt zakłada budowę obiektu o powierzchni zabudowy blisko pięćset metrów kwadratowych i wysokości 9 m, otoczonego tarasem o podobnej powierzchni. Wewnątrz miałyby znajdować się m.in. siłownia i salon odnowy biologicznej. - Pytanie, czy na pewno taka inwestycja musi powstać akurat w parku Południowym – zastanawia się Miłosław Czekaj i dodaje. - Przecież spółka dysponuje innymi nieruchomościami, niedaleko parku, które pod taki cel mogłaby wykorzystać.

- Proponujemy także przekazanie spółce miejskich terenów położonych przy tzw. Promenadzie Krzyckiej, w pobliżu zbudowanej hali sportów walki - sugeruje radny osiedla. - Tam można wybudować halę z całym zapleczem, nie niszcząc przy tym parku Południowego.

Mieszkańcy boją się także, że w budynku powstanie hotel, a teren zostanie zamknięty. Oni sami przestaną mieć do niego dostęp, taki jaki mają w tej chwili. Obecnie mogą korzystać z kortów ceglastych i kortów zadaszonych, pod balonem, o twardej powierzchni, w okresie od wiosny do jesieni.

- Korty tenisowe, które były dotąd dostępne dla mieszkańców pozostaną otwarte – uspokaja Maciej Moczko, rzecznik prasowy spółki. - W miejscu starego, wysłużonego już balonu tenisowego, który został zdemontowany, powstaną lekkie, drewniane, łukowate konstrukcje, które przykryją 5 kortów o twardej nawierzchni. Znajdą się w tym samym miejscu, co stary balon i spowodują wydłużenie okresu korzystania z kortów o sezon jesienno-zimowy.

Spółka opowiada także o samym budynku kortowym. - Domek kortowy zostanie wyburzony i co ważne, w jego miejsce i w jego obrysie stanie nowy budynek kortowy z tą sama funkcją gastronomiczną i szatniowo-sanitarną – opisuje Maciej Moczko. - Tak jak dotychczas, będzie on służył tenisistom, ale także spacerowiczom i odwiedzającym ten teren.

Miłosław Czekaj uważa jednak, że już za samym przekazaniem terenu może się kryć niebezpieczeństwo. - Po przykładzie stadionu olimpijskiego wiemy, że teren ten może kiedyś zostać odsprzedany, nawet gdy wszyscy mają dobre chęci. Nie mówię, że za tej kadencji, może za którejś z następnych – zaznacza radny osiedla. - Ale wtedy utracimy tę część parku. A jak wiemy, nie takie było życzenie donatora, który własne, prywatne ziemie oddał pod użytek wszystkich mieszkańców.

- Miasto odpowiednimi dokumentami tak zabezpieczy teren, aby w przyszłości kolejne władze miasta nie zmieniły jego przeznaczenia – informuje Maciej Moczko. - W akcie notarialnym, przenoszącym prawo własności nieruchomości na miejską spółkę Spartan, Miasto zastrzeże, że działka przeznaczona jest wyłącznie na cele publiczne (sportowo-rekreacyjne) i nie będzie zbyta bez zgody prezydenta (zgromadzenia wspólników). Ponadto prezydent Wrocławia poświadczy swoim podpisem, że nie zostanie ona sprzedana – wyjaśnia rzecznik.

Innym jeszcze tematem, jaki budzi kontrowersje jest wycinka zieleni, która miałaby nastąpić podczas stawiania nowych budynków. - Według naszych ekspertów drzewa okalające teren budynków albo trzeba będzie wykarczować podczas budowy, albo umrą z braku wody, gdy staną tu nowe budynki – mówi prezes zarządu rady osiedla Borek.

- Teren, który został nam przekazany przez lata był bardzo zaniedbany zarówno pod kątem zieleni jak i infrastruktury – odpowiada rzecznik Spartana. - Po przejęciu przez spółkę terenu, zlecony został operat dendrologiczny, który wykazał, że niektóre suche i chore drzewa na terenie kortów zostały zakwalifikowane do pilnego wycięcia. Nie ze względu na planowaną inwestycję, ale na bezpieczeństwo osób odwiedzających to miejsce.

- Rada osiedla absolutnie nie kwestionuje potrzeby rewitalizacji tego terenu – podkreśla Miłosław Czekaj. - Ale miejsca, które miasto planuje zabudować, były projektowane przez utalentowanych twórców jako otwarte i obsadzone drzewami. Chcemy ich przekonać, by na tych otwartych placach utrzymać funkcje sportowe, bez konieczności budowania obiektów kubaturowych.

Spółka przekonuje jednak, że w miejscu, o którym mowa nie powstaną żadne nowe obiekty kubaturowe. Mimo to, zapewnienia Spartana nie przekonują części mieszkańców. Porozumienie w sprawie terenu w parku Południowym jest jednak możliwe.

- Na dziś jesteśmy umówieni na konsultacje w Ratuszu, w sprawie obiektu – mówi Miłosław Czekaj. Wrocławianom zaniepokojonym zmianom w obrębie ulubionych kortów pozostaje więc czekać co z tych konsultacji wyniknie.

- Rada osiedla absolutnie nie kwestionuje potrzeby rewitalizacji tego terenu – podkreśla Miłosław Czekaj. -  Ale miejsca, które miasto planuje zabudować, były projektowane przez utalentowanych twórców jako otwarte i obsadzone drzewami.

Petycja „park Południowy dla mieszkańców, nie dla wybrańców!...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska