Pesy nie mogą wjeżdżać na wyremontowaną pętlę na Oporowie

- Na świeżo wyremontowaną pętlę Oporów nie mogą wjeżdżać żadne nowe tramwaje - ani niedawno zakupiona Pesa Twist, ani Skoda. Wygląda na to, że miasto po raz kolejny zaserwowało nam inwestycyjny bubel. Problemem są zwrotnice najazdowe, z którymi "radzą sobie" tylko stare tramwaje typu Konstal 105 - informuje nas Czytelnik.

- Jako mieszkaniec Oporowa chciałbym, żeby na wyremontowaną pętlę wjeżdżały nowe tramwaje! Przecież po to się ją remontowało, prawda? - denerwuje się nasz Czytelnik. Potwierdzają to motorniczowie, którzy usłyszeli, że Pesy na razie na pętle na Oporowie nie pojadą. MPK potwierdza, że jest problem z Pesami na Oporowie.

Problemem są dwie krzyżownice, a także 5-metrowy fragment peronu przystankowego. MPK zgłosiło już "sugestie dotyczące wymaganych zmian" (tak enigmatyczną odpowiedź otrzymaliśmy od MPK - przyp. red.).

- To normalna procedura, w której użytkownik na etapie, gdy inwestycja jeszcze trwa, współpracuje z instytucją realizującą projekt – w tym wypadku Wrocławskimi Inwestycjami - przekonuje Korzeniowska. Szczegółów, czego dokładnie dotyczą te problemy zdradzić już nie chce.

- Inwestycja nie jest jeszcze zakończona - zaznacza Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji. Ostateczny koniec prac zaplanowano na tydzień przed 1 listopada. - Pętla Oporów została wprawdzie oddana do użytku, ale w tym rejonie wciąż prowadzone są roboty. Będziemy uwzględniać wszystkie uwagi od MPK dotyczące funkcjonowania pętli - mówi Szempliński. Odmawia komentowania przedstawionych problemów.

Ze skodami sprawa wygląda inaczej. - Tramwaje typu skoda mogą wjeżdżać na pętlę na Oporowie, choć akurat ten typ pojazdu nie jeździ na liniach obsługiwanych przez tę pętlę - tłumaczy Agnieszka Korzeniowska z MPK.

Tramwaje marki Pesa z Bydgoszczy nie będą jeździć na tej trasie na pewno do czasu ukończenia inwestycji, czyli do listopada. A później? To się okaże.