Nasz wioślarz wykazał się wówczas sporym wyczuciem. Gdy negocjacje się rozpoczynały, był jeszcze Pudzian przed ringowym debiutem w MMA. Do Wrocławia przyjechał już jednak w szczycie sławy - po zniszczeniu Marcina Najmana. I te 130 kg okazało się świetnym magnesem. Siłacz wygrał z Rańdą na 500 m, poruszał nieco schowanymi pod koszulką mięśniami klatki (to lubi każdy, kto tak może), no i musiał uważać, by podczas pozowania do zdjęć oraz rozdawania autografów go nie stratowano.
Przed nami 20. edycja Ergowioseł (29.01, sobota, Orbita). Kto tym razem? Wicemistrz olimpijski z Pekinu rozpoczął już kompletowanie gości specjalnych. Bo nie zapominajmy, że stałymi gośćmi wciąż są wioślarze i wioślarki walczący o medale mistrzostw kraju na ergometrze.
- Tym razem planujemy rozegrać wyścigi sztafet. Jedną na pewno stworzy złota czwórka podwójna w składzie Adam Korol, Michał Jeliński, Marek Kolbowicz i Konrad Wasielewski - zdradza Paweł Rańda. W innej wiosłować będą wrocławskie VIP-y: z szefem sportu w mieście Piotrem Mazurem i Maciejem Zielińskim. Choć jest też opcja druga. Że Zielony wsiądzie do łodzi wrocławskich koszykarzy, wśród których - jest na to duża szansa - pojawi się Adam Wójcik. Tak czy siak, na pewno radny Zieliński znów w Orbicie wystąpi. Występ już potwierdził.
Wszystkich sztafet będzie maksymalnie sześć, może również wrocławskich smokarzy i... dziennikarska. Choć wiadomo, że członkowie tej ostatniej lepiej radzą sobie w innych sztafetach (np. 4 x 100 gramów). Dodajmy, że podczas imprezy będzie też kwesta na rzecz Fundacji Wrocławskie Hospicjum dla Dzieci.
Co poza tym u Rańdy? Wrócił właśnie z Warszawy, gdzie m.in. odebrał nagrodę z Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich. Punkty zebrane w sezonie zostały przeliczone na 7 tys. zł brutto, czyli całkiem nieźle. A zebrane zostały podczas mistrzostw Europy (srebrny medal), choć związkowy taryfikator obejmuje także regaty Pucharu Świata. W tych jednak czwórka wagi lekkiej zostaje z reguły w tyle, mając wyuczoną metodę, jak trafić w punkt, czyli osiągnąć szczyt formy na docelową imprezę.
- Nawet nas o to Niemcy pytali po ME w Portugalii - zdradza Rańda, przed którym ważny sezon olimpijskich kwalifikacji. Paszporty na Londyn wyrobi sobie jedenaście najlepszych osad (mowa o lekkich czwórkach) z wrześniowych mistrzostw świata w słoweńskim Bled. Dwa miesiące przed igrzyskami cały świat walczył będzie już tylko o dwa brakujące miejsca.
- Zgrupowania zaczynamy od Szklarskiej Poręby (9 stycznia), a później góry wysokie we Francji. Na razie jednak życzę wszystkim wesołych świąt, a kibiców proszę też o głosy w plebiscycie "Gazety Wrocławskiej"- apeluje medalista IO, MŚ i ME.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?