Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pan Leon z Wrocławia wsiadł na rower i zaginął. Może go widziałeś?

m
W przedświąteczną sobotę Leon Kaczmarek z Wrocławia wsiadł na biały górski rower i odjechał. Wtedy był widziany ostatni raz. Od tygodnia nie dał żadnego znaku życia. Policja za naszym pośrednictwem prosi o pomoc - może ktoś wie, co stało się z panem Leonem?

74-letni Leon Kaczmarek ma 170 cm wzrostu i krótkie siwe włosy, jest szczupły, na podłużnej twarzy ma kilkudniowy zarost, uszy ma małe, nosi protezę górnej szczęki.

- 21 grudnia, w przedświąteczną sobotę, około godziny 16 wyszedł z domu i udał się w nieznanym kierunku, najprawdopodobniej na białym górskim rowerze - opowiada aspirant sztabowy Wojciech Jabłoński z policji. To wtedy ślad po panu Leonie zaginął. Nie wrócił do domu, do nikogo nie odezwał się w czasie świąt. Nie wiadomo, gdzie jest dzisiaj.

Gdy wyszedł z domu, miał na sobie szarą bluzę zapinaną na zamek, popielaty sweter i popielatą kurtkę 3/4 oraz dresowe spodnie. Pana Leona można rozpoznać po znakach szczególnych - to blizna na tylnej stronie barku oraz przepuklina prawej nogi.

- Osoby które mogą przyczynić się do odnalezienia bądź ustalenie obecnego miejsca pobytu tego mężczyzny, proszone są o kontakt z komisariatem Wrocław Psie Pole, pod numerem telefonu 71 340-45-25 lub z najbliższą jednostką policji. Można też zadzwonić na numer alarmowy 112 - mówi asp. szt. Wojciech Jabłoński.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska