Głogowscy policjanci zatrzymali sprawcę nietypowego włamania. Podejrzany 32 - letni mężczyzna przyznał się, że włamał się do mieszkania, bo... było mu zimno. Gdy był już w środku, zrobił rozeznanie i stwierdził, że nie ma czym napalić w piecu, wpadł na pomysł, by zrobić to znalezioną w mieszkaniu odzieżą właściciela.
Do włamania doszło we wtorek, 26 stycznia tego roku. Mieszkanie w Głogowie było puste, ponieważ jego najemca przebywał poza miastem. Kiedy po kilku dniach wrócił do domu stwierdził, że ktoś włamał się do niego przez okno.
- Z mieszkania miała zniknąć odzież o wartości ponad 500 złotych i drobne przedmioty - informuje Bogdan Kaleta, oficer prasowy głogowskiej komendy policji. - W wyniku przeprowadzonych czynności policjanci Wydziału Kryminalnego zatrzymali 32-letniego mężczyznę, mieszkańca Głogowa, który przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. Jak wyjaśnił, w dniu włamania pokłócił się z żoną i po wypiciu alkoholu postanowił włamać się do pustego mieszkania.
Podczas przesłuchania mężczyzna opowiadał policjantom, że jedną z przyczyn jego działania była chęć ogrzania się.
- W mieszkaniu miał napalić w piecu odzieżą poszkodowanego, ponieważ nie było tam opału - dodaje rzecznik policji.
Nietypowy pomysł głogowianina na przeczekanie kłótni żoną w cudzym mieszkaniu może mieć teraz bardzo surowe skutki. Za kradzież z włamaniem grozi bowiem kara od roku nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?