Pacjent zdemolował karetkę. Wieźli go do wrocławskiego szpitala zakaźnego

Marcin Rybak
Marcin Rybak
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Jaroslaw Jakubczak/ Polska Press
Pacjent, wieziony karetką do szpitala zakaźnego przy Koszarowej, zaatakował lekarza i ratownika medycznego gazem pieprzowym oraz zdemolował ambulans. Interweniowała policja. Dyrekcja wrocławskiego pogotowia ratunkowego zapowiada złożenie doniesienia do prokuratury.

Do incydentu doszło w poniedziałek wieczorem. Karetka pogotowia została wezwana do mieszkańca Wołowa. Na miejscu – w mieszkaniu pacjenta – była też policja bo mężczyzna był agresywny i pobudzony. Po zbadaniu pacjenta zdecydowano, że musi być odwieziony do szpitala przy ul. Fieldorfa we Wrocławiu. Karetce – po drodze – asystował policyjny radiowóz.

Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym wrocławskiego szpitala przy Fieldorfa okazało się, że mężczyzna jest objęty kwarantanną, z powodu kontaktu z osobą zarażoną koronawirusem. Wcześniej nie mówił o tym lekarzowi i ratownikowi. Zapadła decyzja o przewiezieniu go do szpitala zakaźnego przy Koszarowej.

Po drodze pacjent zaatakował załogę karetki pogotowia. Zaatakował gazem pieprzowym, demolował karetkę i zbił szybę w aucie. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jednak dopiero interwencja wrocławskiej policji uspokoiła go. Teraz sprawą zajmie się prokuratura. Policjanci zabezpieczyli już ślady w zdemolowanej karetce. Na razie jednak mężczyzna zostaje w szpitalu - z powodu swojego stanu zdrowia. Dopiero kiedy wyzdrowieje, będzie możliwe przesłuchanie go.

Ważne informacje o koronawirusie

Nie przegap tych informacji

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
1 maja, 9:12, Polak:

Różnie moze byc tu mogą napisac wszystko tak jak to mialo miejsce z tym mlodym na wrocławskim rynku tez nibby nacpany był i co sie okazalo ze policja sie znęcał a.

Ale to nie zmienia faktu, że Igor S. miał w sobie kilkadziesiąt różnych substancji, których poza nawozem do kwiatków i dopalaczami praktycznie nigdzie indziej nie uświadczysz ;P

G
Gość
1 maja, 10:27, Gość:

Na pewno miał na sobie koszulkę Kocham PiS

Obserwując takich osobników, śmiem twierdzić, że na jakieś 85% akurat miał koszulkę "WKS", albo "Chwała Bohaterom!" :P

S
Szczepan H

Powinno się tego kur#$%^a obciążyć za remont

karetki i zamknąć w pierdlu

G
Gość

Na pewno miał na sobie koszulkę Kocham PiS

P
Polak

Różnie moze byc tu mogą napisac wszystko tak jak to mialo miejsce z tym mlodym na wrocławskim rynku tez nibby nacpany był i co sie okazalo ze policja sie znęcał a.

G
Gość
30 kwietnia, 15:35, Gość:

Typowy wyznawca Tyfuska i POpapraniec.

30 kwietnia, 16:31, Ja:

A może to Grażyna wezwała pogotowie do swojego Sebiksa? Dla mnie to typowy Pisowiec.

niestety najwięcej alkoholików, narkomanów, prostaków i de.bili jest wśród lewaków i liberałów - to hołota której wszystko się należy, ciągle krzyczą o wolności a nie rozumieją czym ona jest.

G
Gość
30 kwietnia, 20:34, Gość:

Generalnie to ratownicy powinni być przeszkoleni z obrony koniecznej i systematycznie chodzić na siłkę. Takie czasy. I minimum 190 wzrostu bez nadwagi

Taaak, i to wszystko za niecałe 3000zł - świątek, piątek, bez wolnych niedziel... Przecież na taśmie w fabryce da się lepiej zarobić -.-

G
Gość

Generalnie to ratownicy powinni być przeszkoleni z obrony koniecznej i systematycznie chodzić na siłkę. Takie czasy. I minimum 190 wzrostu bez nadwagi

G
Gość
30 kwietnia, 13:20, Gość:

Każdy ma prawo bronić swojego życia. Teraz Koszarowa to gorzej niż Borowska.

30 kwietnia, 14:25, Gość:

Ratownik też ma prawo bronić swojego życia i zdrowia, więc się dziwię że ten mutant jeszcze żyje.

30 kwietnia, 14:57, Gość:

Tylko, że ten "mutant" został porwany przez załogę pogotowia.

30 kwietnia, 16:14, Toja:

Nie ,,porwany,, bo z jakiegoś powodu wezwano pogotowie. A skoro jest na kwarantannie po kontakcie z chorym to jest prawdopodobieństwo ,że może być zakazony. Tyle sie mówi,,nie kłam medyka,,...a tępy naród dalej swoje. Pepki świata! Ale hejtować medyków to pierwsi. Niech się wyprowadzają bo stwarzają zagrożenie dla sąsiadów. A właśnie największym zagrożeniem jedt taka patologia co nie mówi prawdy.

Otóż to. Jeżeli pogotowie zostało wezwane i ratownicy stwierdzili, że życie pacjenta jest zagrożone, to w asyście policji mają prawo zabrać go do szpitala. Idę o zakład, że gość był przyćpany, stąd agresja. Po czym wnioskuję? Na Fieldorfa znajduje się oddział toksykologi, gdzie wozi się na wstępny "detoks" wszystkich, którym włącza się agresor po ćpaniu. A że tam okazało się, że tym jest na kwarantannie, to zawieźli go na koszarową, zgodnie z procedurami.

Z
Zofia Nowak
30 kwietnia, 13:07, Gość:

brak słów na takie ameby umysłowe.. 10 lat ciężkich robót w kamieniołomie by się przydało dla takich kretynów

Brawo, jestem za

Z
Zofia Nowak
30 kwietnia, 13:20, Gość:

Każdy ma prawo bronić swojego życia. Teraz Koszarowa to gorzej niż Borowska.

30 kwietnia, 14:25, Gość:

Ratownik też ma prawo bronić swojego życia i zdrowia, więc się dziwię że ten mutant jeszcze żyje.

Brawo

T
Toja
30 kwietnia, 13:20, Gość:

Każdy ma prawo bronić swojego życia. Teraz Koszarowa to gorzej niż Borowska.

30 kwietnia, 14:25, Gość:

Ratownik też ma prawo bronić swojego życia i zdrowia, więc się dziwię że ten mutant jeszcze żyje.

30 kwietnia, 14:57, Gość:

Tylko, że ten "mutant" został porwany przez załogę pogotowia.

Nie ,,porwany,, bo z jakiegoś powodu wezwano pogotowie. A skoro jest na kwarantannie po kontakcie z chorym to jest prawdopodobieństwo ,że może być zakazony. Tyle sie mówi,,nie kłam medyka,,...a tępy naród dalej swoje. Pepki świata! Ale hejtować medyków to pierwsi. Niech się wyprowadzają bo stwarzają zagrożenie dla sąsiadów. A właśnie największym zagrożeniem jedt taka patologia co nie mówi prawdy.

T
Tola

Zdrowego pod względem zakaźnym człowieka na kwarantannie ale bez obiawów covid chcieli zawieżć do szpita zakaźnego - na awet święty by się wściekł. Kazda średnio rozgarnięta papuga go wybroni , chwilowy brak poczytalności zwazany ze stresem ....

G
Gość
30 kwietnia, 13:20, Gość:

Każdy ma prawo bronić swojego życia. Teraz Koszarowa to gorzej niż Borowska.

30 kwietnia, 14:25, Gość:

Ratownik też ma prawo bronić swojego życia i zdrowia, więc się dziwię że ten mutant jeszcze żyje.

Tylko, że ten "mutant" został porwany przez załogę pogotowia.

G
Gość
30 kwietnia, 13:20, Gość:

Każdy ma prawo bronić swojego życia. Teraz Koszarowa to gorzej niż Borowska.

Ratownik też ma prawo bronić swojego życia i zdrowia, więc się dziwię że ten mutant jeszcze żyje.

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska