W piątek (17 marca) policjanci z KMP we Wrocławiu przekazali informacje o oszustwie na "tanie mieszkania", którego dopuszczał się 24-letni mężczyzna. Do tej pory sprawca usłyszał 14 zarzutów, choć mundurowi nie wykluczają, że zgłoszeń, podobnie jak samych oszustów, może być więcej. Mężczyźnie grozi kara nawet ośmiu lat pozbawienia wolności.
Oszustwo na "tanie mieszkanie"
Metoda na "tanie mieszkanie" bazuje na naiwności osób, które poszukują mieszkania na wynajem. Oszuści przesyłają zdjęcie dowodu osobistego, żeby wzbudzić zaufanie ofiary, a następnie pobierają zaliczki, z którymi najczęściej znikają bez śladu. To właśnie wtedy okazuje się, że dane, którymi się posługiwali, nie są prawdziwe.
- W rzeczywistości była to fotografia innej osoby, uzyskana w nielegalny sposób. Dane miały być niezbędne do sporządzenia umowy rezerwacyjnej, w wyniku której wymagana była kilkuset złotowa zaliczka. Oferty były fikcyjne, a mieszkania, o ile w ogóle takie były pod wskazanymi adresami, nie należały z pewnością do fałszywych ogłoszeniodawców - relacjonuje st. asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Policja zwraca uwagę na fakt, że ogłoszenia pojawiały się na portalach internetowych, w których nie dokonuje się weryfikacji tożsamości.
- 10 ofert pracy z Wrocławia z zarobkami od 10 tysięcy złotych miesięcznie
- Czy to koniec sagi z Urbancard? Koleje wciąż czekają na dokumenty z miasta
- Julia została porwana? Wrocławianka przeszła testy DNA. Twierdzi, że jest Madeleine
- Ulica Czekoladowa dziurawa jak ser. Kiedy kierowcy doczekają się remontu?
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?